Recenzja – maseczka z białą glinką Marion spa

Hello!

Niedawno pisałam Wam, że koło oczu i nosa wyszło mi jakieś uczulenie, które jak dla mnie wyglądało koszmarnie. Zaczęłam się zastanawiać od czego to mogło mi wyjść na twarzy. Razem z Sysiną wysnułyśmy teorie, że to od kredki do oczu, którą ja maluje się dosyć grubo, tworząc efekt „pandy”. Inne kosmetyki raczej nie wchodziły w grę, choć kto wie ?

Kremowałam, smarowałam, odstawiłam wszelkie kosmetyki i nic, ale wczoraj ponownie użyłam maseczki z białą glinką odżywczo – łagodzącej z ekstraktem z soi, którą dostałam od portalu https://urodaizdrowie.pl/ i stał się cud! Budzę się dziś rano, a uczulenie spod oczu i nosa niemal całkowicie zniknęło! Praktycznie w ogóle już tego nie ma! Jestem mega szczęśliwa, że ta maseczka mi w taki sposób pomogła.

A prezentuje się ona tak:

Co więcej mogę o niej powiedzieć ?

Maseczka świetnie nawilża skórę, a do tego po jej użyciu skóra jest bardzo delikatna w dotyku. Oprócz tego  wszelkie blizny czy niedoskonałości zaczynają się bardzo szybko goić i znikać, tak jak w przypadku mojego uczulenia. Myślę, że użyje jeszcze raz i to coś całkiem zniknie. Zauważyłam również, że przez maseczkę moja cera wygląda estetyczniej i zdrowiej. Jestem naprawdę zachwycona!

A teraz coś o opakowaniu. Maseczka jest w sporej saszetce, z dozownikiem na końcu, dzięki czemu łatwo jest ją zaaplikować, a zaraz potem można ją po prostu zakręcić. Sam krem je koloru białego. Należy nakładać ją cienką warstwą. Maseczka wbrew pozorom nie jest biała po rozsmarowaniu na twarzy.

Ogólne informacje: