Recenzja Golden Rose Pearl Gloss Lipgloss Vitamin E

29 maja 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny
Dzisiaj recenzja błyszczyka Golden Rose Pearl Gloss Lipgloss Vitamin E, który dostałam do testowania od Golden Rose dzięki portalowi urodaizdrowie.pl.
Według producenta:
Pearl Gloss Lip Gloss, który pokryje usta intensywnym kolorem, a srebrzyste mikroperełki zmysłowo je uwydatnią. Kombinacja najwyższej jakości pigmentów oferuje ustom elegancki połysk. Przemyślane połączenie głębokiego koloru pomadki i wielowymiarowego blasku błyszczyka daje zadziwiający, trójwymiarowy efekt rozświetlania ust.

Dzięki innowacyjnej formule Pearl&Shimmer Gloss Lipgloss tworzy na ustach lekki film, który zapewni „efekt  nieklejących” się ust. Zawarte Witamina E i masło Shea nawilżają, zregenerują i zagwarantują ochronę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.

Według mnie:

Błyszczyk dostajemy zapakowany w złoty kartonik. Jak już go wyjmiemy, widzimy małe, plastikowe opakowanie, z lekką talią ;) Aplikator w formie podłużnej, spłaszczonej gąbeczki, bardzo mi odpowiada. Z opakowania wydobywa się właśnie tyle błyszczyka ile potrzeba na jedną aplikację. Pachnie jak żelki w kwaśnej posypce ;D Nie ma smaku.

Mój kolor ma nr 3. W buteleczce to taka pomarańczka, może trochę koral. Na ustach kolor jest bardzo delikatny, czego nie można powiedzieć o milionie złotych drobinek. Chociaż to w sumie nie są drobinki, bardziej taki złoty pyłek. W dodatku bardzo przyjacielski pyłek, mający tendencję do zbierania się w grupki, w załamaniach ust, dzięki czemu po starciu się błyszczącej warstwy błyszczyka (że tak to nazwę ;)) zostają mi na ustach piękne złote kreski. Koszmar.

 

Błyszczyk się nie klei, a na ustach trzyma się przeciętnie. Bez jedzenia tak 2-3 godzinki. Za to drobinki chętnie zostają na dłużej wrrrr…

Obietnice kontra rzeczywistość
intensywnego koloru nie ma
zadziwiający efekt jest, ale zadziwiający w złym sensie :P
faktycznie się nie klei
nawilżenie, hmm… no nie wysusza

Czyli byłoby nawet ok, gdyby nie drobinki ;) Cena błyszczyka to 14,90zł.

Testowała:

Sia – lat 21, mała, słodka i urocza studentka. Każdą wolą chwilę spędzam w drogeriach w poszukiwaniu coraz to lepszych, nowych kosmetyków, bo po prostu sprawia mi to wielką przyjemność. Zaczęłam pisać bloga, ponieważ w moim otoczeniu raczej nikt nie wykazuje zbytniego entuzjazmu z powodu nowego błyszczyka, a w internecie zawsze znajdzie się ktoś, kto przeczyta moją notkę i się z tego powodu ucieszy ;) Blog zwie się Sia’s Obsessions.
Prowadzi bloga: http://siiia.blogspot.com/
Oliwkowy balsam do ciała MARION , Lakier Golden Rose , Mleczko termoochrona MARION do włosów , Przyśpieszacz lakieru Golden Rose ,

Zobacz również:

  1. Wszystkie testy blogerek
  2. Baza blogerek i testerek – dołącz do nas!
  3. Kosmetyki, które testujemy obecnie






FORUM - bieżące dyskusje

Pastelowy makijaż oczu
Dla blondynek to jest dobra opcja, ale brunetki potrzebują wyrazistych makijaży...
Opalona skóra
Picie soku z marchwi powoduje też taki opalony odcień skóry...
Praca w dużej firmie a zarobki
Często takie duże firmy mają nieormowany czas pracy i za nadgodziny nikt nie płaci...
Kolczyki
Fajne są takie z dodatkiem naturalnych kamieni, np. hematytu, kwarcu itp.