Zniewalające spojrzenie
O przedłużaniu i pogrubianiu rzęs krążą różnorodne mity. Nie raz słyszałyśmy, że osłabiają naturalne rzęsy, że to zabieg krótkotrwały, czy wreszcie że sztuczne rzęsy mogą uczulać i powodować poważne choroby oczu. Metoda ta choć efektowna i wygodna ma tyle samo zwolenników, co przeciwników. Jak jest naprawdę? Czy przedłużane rzęsy są bezpieczne dla naszych oczu? Wszystko zależy od tego kto i w jaki sposób wykonuje zabieg. Oto niezbędne know how dla każdej kobiety, która marzy o zniewalającym spojrzeniu.
Zabieg przedłużania i zagęszczania rzęs polega na precyzyjnym doklejeniu syntetycznych rzęs do naturalnych metodą 1:1. Oznacza to, że sztuczne włókienko doklejane jest do pojedynczej rzęsy z uwzględnieniem jej naturalnego kształtu. Do dyspozycji mamy rzęsy o różnej długości, grubości i różnym stopniu podkręcenia. Zatem możemy wykreować oprawę oka od subtelnej, kiedy to rzęsy wyglądają jak perfekcyjnie wytuszowane, do wręcz teatralnej, gdy rzęsy są bardzo długie i mocno podkręcone. Doświadczona stylistka dokładnie dopasowuje rozmiar syntetycznej rzęsy i dokleja ją tak, aby efekt był jak najbardziej naturalny. Wygięcie syntetycznej rzęsy musi iść w tym samym kierunku co naturalnej, a moment ich połączenia powinien być niewidoczny. Do wyboru mamy różne kolory syntetycznych rzęs. Najpopularniejsze są oczywiście czarne i ciemno brązowe, ale dla podkreślenia barwy źrenicy możemy wkleić kilka rzęsek w innym kolorze.
Ponieważ zabieg ten to operowanie wokół oka, należy go wykonywać przy pomocy wysterylizowanych narzędzi w warunkach gabinetowych. Nie bez znaczenia jest także jakość produktów. Produkty słabej jakości i niewiadomego pochodzenia (nawet na allegro można kupić sztuczne rzęsy chińskiej produkcji) mogą uczulać i powodować poważne schorzenia oczu. Warto też powierzyć stylizację swoich rzęs komuś, kto jest ekspertem w tej dziedzinie. Osoby niedoświadczone często sklejają rzęsy, doklejają syntetyki w taki sposób, iż zbytnio obciążają one naturalne rzęsy, powodując spadek ich kondycji. Po kilku takich pseudozabiegach nie bardzo jest już do czego doklejać sztuczne rzęsy. Jeśli klientka ma wątpliwości czy dana stylistka rzeczywiście jest ekspertem powinna poprosić o certyfikat. Renomowani producenci materiałów do stylizacji rzęs sprzedają swoje produkty tylko i wyłącznie stylistkom, które są przez nich sprawdzone i czego potwierdzeniem jest certyfikat jakości.
Dobrze zrobione rzęsy w żaden sposób nie osłabiają naszych naturalnych rzęs, a wyglądają perfekcyjnie o każdej porze dnia i przy każdej okazji (w basenie, w trakcie uprawiania sportu, czy po łzawym filmie). Optycznie powiększają i otwierają oko, dodają mu blasku i wyrazistości, co powoduje że twarz wydaje się wypoczęta, promienna i młodsza. Nie wymagają one tuszowania, a potem demakijażu, więc to zbawienne dla tych którzy nie lubią tych czynności, bądź są uczuleni na maskary, czy płyny do demakijażu.
Przedłużanie i zagęszczanie rzęs to zabieg semipermanentny, czy półtrwały. Rzęsy naturalne średnio żyją 100 dni, po czym wypadają i w ich miejsce rosną nowe. Dlatego zabieg należy powtarzać co 3-4 tygodnie, aby uzupełnić rzęsy te które wypadły. Założenie rzęs trwa około 120 minut. Na uzupełnienie trzeba przeznaczyć od 60 do 90 minut.