Professional Mascara Big Volume Lash 100% Black Lashes od Eveline – opinia

16 sierpnia 2012, dodał: southgirl1
Artykuł zewnętrzny

Przyszła pora na kolejną odsłonę recenzji kosmetyków od Eveline. Dzisiaj mam przyjemność zaprezentować Wam mascarę, która wzbudziła mój największy entuzjazm nie licząc balsamu sprzed kilku postów.

Mascara zamknięta jest w przyjemnym, czerwonym opakowaniu i już sama jej nazwa sugeruje nam, że możemy spodziewać się sporego pogrubienia naszych rzęs. Czy tak jest rzeczywiście? O tym w dalszej części postu.

Źródło Uroda i Zdrowie:

„100% PROFESJONALISTA DLA RZĘS Z CHARAKTEREM
Tusz Big Volume Lash 100% Black Lashes to prawdziwy profesjonalista w tworzeniu niepowtarzalnego makijażu
oczu. Dzięki specjalnie zaprojektowanej szczoteczce oraz unikalnej formule maksymalnie zwiększa objętość rzęs i nadaje spojrzeniu wyjątkowo intrygującego charakteru.

Idealna kompozycja prowitaminy B5, protein oraz naturalnego wosku carnauba niesamowicie wydłuża rzęsy i zalotnie je podkręca. Opatentowana, niezwykle giętka i elastyczna szczoteczka BUBBLE FLEXY BRUSH TM doskonale dopasowuje się do rzęs, dodając im megagęstości. Już za pierwszym pociągnięciem rzęsy pokryte są warstwą intensywnie czarnego tuszu, który ekstremalnie długo się utrzymuje. Kolejne aplikacje potęgują efekt precyzyjnie rozdzielonych i pogrubionych rzęs, bez grudek i sklejania. Krótsze włoski szczoteczki nanoszą tusz na pojedyncze rzęsy, a dłuższe idealnie je rozczesują i unoszą do góry.
Rzęsy są profesjonalnie podkreślone, a Twoje spojrzenie przykuwa uwagę jak nigdy dotąd!

Efekty:
– głęboki kolor czerni
– równomierne rozprowadzenie tuszu od nasady aż po końce
– dokładne rozdzielenie bez grudek i osypywania się
– widowiskowo zwiększona objętość rzęs”

Przyznam się Wam, że chyba pierwszy raz niemal bez żadnych zarzutów (poza jednym, o czym niżej) podpisuję się pod tym co sugeruje producent! Mascara ta wywarła na mnie ogromne wrażenie. Rzeczywiście ciekawym rozwiązaniem jest tutaj szczoteczka, która bardzo precyzyjnie rozdziela rzęsy, nie tworzy żadnych grudek (może bardzo minimalne) i dobrze się nią manewruje podczas makijażu oczu.

Mascara przepięknie podkręca rzęsy i unosi je ku górze, dzięki czemu możemy cieszyć się spektakularną „firanką”. Jest mocno napigmentowana, dzięki czemu nadaje naszemu spojrzeniu teatralny look, jednak w moim wypadku jest to na duży plus, ponieważ uwielbiam mieć mocno podkreślone rzęsy.

Dla porównania, na poniższym zdjęciu widzicie moje „nagie” rzęsy:

A tutaj po nałożeniu dwóch warstw tuszu, bez rozdzielenia grzebyczkiem:

Mascara Eveline oprócz pięknej, głębokiej czerni, jest ponad to bardzo wytrzymała i nawet podczas upałów nie tworzy na dolnych powiekach „efektu pandy”. Pomimo tych wszystkich zalet jest jeszcze jedna. Otóż jej zmywanie jest dziecinnie proste! Mimo, że jest bardzo trwała, to przy tym nie wodoodporna, dzięki czemu możemy ją zmyć praktycznie każdym płynem do demakijażu.

Moja ocena 0-10 to 9.5

Tak, tak, tak!!! Chyba wreszcie znalazłam idealną mascarę dla siebie. Używałam ich już na prawdę bardzo wielu, kilka było nawet wysokopółkowych, jak Lancome, czy Estee Lauder, jednak w przypadku Eveline cena w stosunku do jakości jest śmiesznie niska, ponieważ to cudo kosztuje zaledwie ok 13.50 zł, a efekty są jak widać. Jeden mały minusik jaki zauważyłam to ten, że mascara ta delikatnie skleja niektóre rzęsy, niemniej jednak wystarczy użyć grzebyka do rozdzielania i problem znika :) Na pewno jeszcze nie raz po nią sięgnę, bo aktualnie jest to mój numer jeden! :)

Testowała:

Joanna – 25-letnia magister prawa. Od niedawna pasjonatka sztuki makijażu. Nikogo nie zdziwiło, gdy w odruchu chwili postanowiła założyć bloga dotyczącego urody, ponieważ jak sama twierdzi „po to urodziłyśmy się kobietami, by o siebie dbać”.
Prowadzi bloga: http://bycpiekna24.blogspot.com
Jedwab do ciała Eveline ,