Próbki perfum Thierry Mugler – opinia blogerki

Jakiś czas temu otrzymałam za pośrednictwem portalu urodaizdrowie.pl kilka próbek perfum Thierry Mugler udostępnionych przez sklep sklep.mybeauty.com.pl.

Nie wiem czy się orientujecie w jego zapachach , ale większość z nich jest bardzo charakterystyczna .

Ja należe do osób , które często mają problem z perfumami , bo przy pierwszym spotkaniu mogą mi się podobać bardzo , ale przy kolejnym użyciu z perfum potrafią ujawnić nuty zapachowe , które dosłownie przyprawiają mnie o mdłości i to dosłownie .Kiedyś bez dłuższego namysłu kupiłam D&G light blue , które mi się bardzo podobały na kimś , popsikałam się nimi i pojechałam do Wrocławia…w połowie drogi myślałam , że nie wytrzymam bo tak mnie mdliło. I mimo , że zapach mi się podoba to nie mogę go używać na sobie  dlatego ZAWSZE zanim zdecyduję się na zakup pełnowymiarowego flakonu stawiam na próbki.

Otrzymałam próbki :

Angel – Zapach  inspirowany kobietą-zagadką – aniołem i diablicą jednocześnie. „Strzeżcie się aniołów” – powiedział Mugler. Strzeżcie się Angel – uwodzi, bezlitośnie czaruje słodyczą wanili, karmelu, miodu i czekolady, pokazuje pazur piżma, otula delikatnie, lecz z całą stanowczością ciepłem paczuli i ambry.
Innocent – Młodsza, niewinna siostra grzesznego Angela. Starsza siostra przekazała młodszej tajemnicę uwodzenia, którą Innocent zdaje się bawić z wdziękiem młodej panienki. Powiew niebiańskiej radości ukryty w słodkich owocowych woniach, połączonych z cieplejszymi aromatami ambry, paczuli i migdałów.
Alien – Kompozycja Alien przynosi spokój, radość i optymizm. Zapach otwiera kojąca nuta indyjskiego jaśminu Sambac, w nucie środkowej dominuje czarujący aromat drzewa kaszmirowego. Nutę końcową uzupełnia zmysłowa biała ambra.
Womanity – to zapach silnie kontrastowy, anielsko słodki i diabelnie pikantny i aromatyczny. To zapach tajemniczy i niepowtarzalny. Podstawowe nuty to aromat pikantny z kawioru i słodki z kiwi. Kawior i figa to pionierskie połączenie. Womanity to równiez cytrusy, piżmo, drzewo sandałowe, ambra. Zapach jest śmiały podobnie jak flakon w stylu art deco.

Z całego grona próbek najbardziej przypadł mi do gustu Alien i o to się modliłam.
Kiedyś będąc w perfumerii popsikałam sobie nim nadgarstek i tak mi się spodobał ,że nabrałam na niego ochoty. Są to jednak na tyle drogie perfumy , że gdyby okazało się to klapą to chyba bym się zapłakała ;) Najlepiej pachną wieczorami , napewno nie są to lekkie nuty na ciepły dzień ;)

W paczuszce był też 1 męski zapach , który wypróbowałam na moim mężczyźnie. Spsikałam go i tylko obserwowałam jego skwaszoną minę . Jedno jest pewne…nie polubili się ;) Osobiście też mi ten zapach nie przypadł do gustu ;) możliwe , że dlatego iż to zimowy zapach

A Men –  kompozycja niezwykle wyrazista, łącząca w sobie pikantne zapachy korzenne z łagodnymi woniami drzewnymi i piżmowymi, które uzupełnia pociągający i przyjazny aromat kawy.Pachnidło stworzone z myślą o bohaterach, którzy dużą część życia spędzają w baśniowym świecie własnych fantazji. Osobach z bogatą, nie znającą żadnych ograniczeń wyobraźnią, dla których życie jest nie kończącym się odkrywaniem tajemnic.A Men to zapach przede wszystkim do noszenia wieczorem i zimą. Jest bogaty, przyciągający i hedonistyczny, odpowiedni dla osób inteligentnych z dużym poczuciem humoru, mających dystans do świata i samych siebie.

Jak to mawiają o perfumach Muglera ? Albo się je kocha albo nienawidzi :) Ja dojrzałam do Aliena , jednak jego brat Angel jest dla mnie jeszcze zdecydowanie za ciężki .

A czy wy poznałyście się bliżej z tymi nutami ?

Buziaki
Candy

Testowała:

Małgorzata – mam 26 lat a makijażem bawię się od jakiś 9 lat . Traktuję to jako dobrą zabawę i moją mała odskocznię od szarej rzeczywistości. Jestem uzależniona od kolorów!Mój blog http://candykillerr.blogspot.com/ w którym zamieszczam moje makijaże oraz recenzje kosmetyków . (nick: CandyKiller)
Prowadzi bloga: http://candykillerr.blogspot.com/
Ziemia Egipska – sklep ciao.pl , Błoto w kremie , Pomadka Make up Factory ,