Preparaty z furazydyną – chemioterapeutyki

22 sierpnia 2022, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Preparaty z furazydyną – chemioterapeutyki, to jedne z najczęściej przyjmowanych leków przeciwdrobnoustrojowych. Przy 2 milionach kobiet chorujących rocznie na ZUM w Polsce [1] sprzedaje się ponad 5 milionów opakowań tego preparatu[2] co daje 2.5 opakowania samej furazydyny na pacjenta!

tabletki

Furazydyna to chemioterapeutyk, czyli substancja wytworzona syntetycznie, której mechanizm działania zbliżony jest do antybiotyków. Jej powszechność w Polsce to zasługa jej długiej obecności na rynku, stosowanie jej przez pokolenia, skuteczność oraz bardzo niska cena półkowa. Ale popularność leku wynika także z jego dostępności. Preparaty z furazydyną są od 2012 roku w Polsce dostępne bez recepty. „Wyróżnia nas na tle UE dopuszczanie do obrotu leków bez recepty furazydyny (…) który powinien być traktowany jak antybiotyk”[3], mówi prof. Waleria Hryniewicz z Zakładu Epidemiologii i Mikrobiologii Klinicznej Narodowego Instytutu Leków*.

Co robi furazydyna?

Nie wiem jak teraz, ale w 2014 r. zużyliśmy ok. 10 ton tego leku (furazydyny). A może dawać odległe powikłania, takie, których z nim nie będziemy kojarzyć – mówi w wywiadzie dla PAP[4]. Furazydyna niszczy bakterie odpowiedzialne za wywoływanie ZUM, jednocześnie zaś niszczy bakterie pożyteczne, które wchodzą w skład mikroflory jelitowej i są odpowiedzialne za naszą odporność.
O ile jednak siła antybiotyków i chemioterapeutyków jest znana, zazwyczaj przepisywane są przez lekarza na receptę i pod jego kontrolą stosowaną. W przypadku furazydyny można ją kupić i brać na własną rękę. W efekcie zmiany statusu preparatu na OTC (czyli bez recepty), jest powszechnie stosowana bez należytej ostrożności, tak jak stosowane są leki OTC. W przypadku chemioterapeutyków, jakim jest furazydyna, schemat stosowania powinien być bardzo dokładnie przestrzegany – dawkowanie zgodnie z ulotką przez cały zalecany okres. Niestety furazydyna
w Polsce traktowana jest jak lek działający na objawy choroby – czyli brana w przypadku pojawienia się dolegliwości (często zresztą mylnie przypisanych infekcji pęcherza moczowego), a kuracja kończona jest wraz z ich ustaniem- średnio w 3 dniu stosowania. Połowa farmaceutów uważa, że pacjenci nie stosują się do zaleceń z ulotki[5] . Konsekwencje tego mogą być bardzo poważne. Przez takie zachowanie w Polsce mamy jedną z najwyższych oporności na bakterie na świecie[6]. „prof. Hryniewicz przyznała, że oporność bakterii E. coli na furazydynę może sięgać już 30-40%, podczas gdy w Europie oporność na nitrofurantoinę (zbliżoną substancję pochodną stosowaną poza Polską) jest znikoma”[7]

Antybiotykooporność, plaga naszych czasów

Naukowcy alarmują, że konsekwencje powstania „superbakterii” mogą być naprawdę groźne. Według szacunków ONZ do roku 2050 z powodu oporności na antybiotyki będzie umierać nawet 10 milionów osób rocznie. Chorzy już przegrywają z bakteriami, które jeszcze niedawno dawało się zwalczać. Problem oporności jeszcze nasila wszechobecność antybiotyków: są podawane zwierzętom hodowlanym, których mięso jemy, resztki leków trafiają do kanalizacji i gleby. Substancje przeciwbakteryjne można znaleźć w mydłach czy żelach do higieny osobistej. – Na całym świecie jest tendencja, żeby ograniczyć antybiotykoterapię do sytuacji bezwzględnie koniecznych,
u nas jest ona nagminnie nadużywana
– mówi prof. Hryniewicz*. W Polsce ilość zakażeń bakteryjnych odpornych na antybiotyki już jest jedną z najwyższych w Unii Europejskiej.

Dodatkowo furazydyna bywa nawet stosowana profilaktycznie – a wtedy wybija pożyteczne bakterie, co jeszcze pogarsza pracę mikrobiomu. Musimy też pamiętać, że furazydyna nie powinna być stosowana w 1wszym oraz 3cim trymestrze ciąży, wchodzi w interakcje z innymi lekami oraz wywołuje działania niepożądane takie jak: nudności (8%), ból głowy (6%). Dlatego zawsze należy zapoznać się z ulotką przed zastosowaniem leku.

Co możemy więc zrobić?

Każdy z nas odpowiedzialny jest za ochronę antybiotyków/chemioterapeutyków do sytuacji tego wymagających. W przypadku ZUM najlepiej udać się do lekarza po poradę i wykonanie posiewu moczu, bo objawy mogą być mylnie przypisane ZUM. W międzyczasie można zastosować alternatywy dostępne w aptece. Natomiast warto sięgać po przebadane, a jednocześnie bezpieczne substancje, które nie mają negatywnego wpływu na nasz organizm i nie przyczyniają się do wytworzenia lekooporności. Żeby zmienić stan rzeczy konieczna jest też powszechna edukacja, a także szkolenie lekarzy z najnowszej wiedzy o antybiotykoterapii, dodaje ekspertka*.

*https://www.naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C90488%2Cprof-hryniewicz-na-calym-swiecie-dazy-sie-do-skrocenia-antybiotykoterapii-u

[1] TGI MAT03’2021

[2] IQVIA dane ilościowe MAT04’2022

[3] https://mgr.farm/opinie/dwa-oblicza-switcha/

[4] https://www.naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C90488%2Cprof-hryniewicz-na-calym-swiecie-dazy-sie-do-skrocenia-antybiotykoterapii-u

[5] Badanie CAWI farmacja.net 04.2020

[6] http://antybiotyki.edu.pl/edwa/pdf/samoleczenie_antybiotykami.pdf

[7] https://mgr.farm/opinie/dwa-oblicza-switcha/

 



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz