W historii mody było tak naprawdę tylko kilka osób, które miały faktyczny wpływ na to, co obecnie nosimy. Taką postacią była bez wątpienia Coco Chanel, której kobiety zawdzięczają nowoczesny styl ubierania się. Jakie elementy wprowadziła do naszej garderoby projektantka?
Coco Chanel zawdzięczamy spodnie w damskiej szafie. Wcześniej kobiety w ogóle ich nie nosiły. Projektantka często jeździła konno i przeszkadzały jej niewygodne stroje krępujące ruchy, więc postanowiła zapożyczyć ten element ubioru z męskiej garderoby.
Mała czarna to najbardziej uniwersalna sukienka w kobiecej szafie. W zależności od dodatków pasuje na każdą okazję. Możemy ją założyć na imprezę, rodzinną kolację i rozmowę o pracę. To właśnie Coco Chanel wprowadziła modę na ten element garderoby.
Tweedowy żakiet w komplecie ze spódnicą sięgającą kolan to jeden z najbardziej znanych projektów Chanel. Największą zaletą tweedu jest miękkość materiału, która nie krępuje ruchów. Za czasów Coco kobiety nosiły przeważnie tylko sztywne tkaniny, więc nowy projekt stanowił duże urozmaicenie. Obecnie tweedowy żakiet jest stałym elementem każdego pokazu domu mody Chanel.
Perły zdobią każdą kobietę. Tak uważała Coco Chanel. Na początku XX wieku panowała moda na jedynie bardzo kosztowne kruszce i kamienie. W związku z tym tylko niewiele kobiet mogło sobie pozwolić na biżuterię. Dzięki Coco nie trzeba było zostać częścią elity, by nosić dodatki.
Kreatorka domu mody Chanel upowszechniła modę na perfumy. Uważała, że zapach to bardzo silny afrodyzjak. I mówiła kobietom, że powinny znaleźć swój ulubiony i być mu wierne. Powiedziała nawet, iż kobiety, które nie używają perfum, nie mają przed sobą przyszłości. Wiązało się to oczywiście z wynalezieniem Chanel nr 5.
Coco Chanel to projektantka, o której wspomina się niezwykle często. Nawet osoby, które w ogóle nie interesują się modą kojarzą to nazwisko. Nie bez powodu. To właśnie ta kobieta całkowicie zrewolucjonizowała spojrzenie na kwestię ubioru i wprowadziła do szafy oraz toaletki kobiet wiele udogodnień.