Polska zignorowana przez jury na Eurowizji. Co o tym myśli Justyna Steczkowska?

25 maja 2025,
dodał: Konrad Stecko

Justyna Steczkowska, choć ciepło przyjęta przez telewidzów i fanów w sieci, została całkiem zignorowana przez jury na Konkursie Piosenki Eurowizji. Jak przyznaje artystka, wynik piosenki “GAJA” nie spełnił jej oczekiwań.

Emocje już opadły po kontrowersyjnym finale tegorocznej edycji Eurowizji, zorganizowanej w szwajcarskiej Bazylei, choć niesmak po niesprawiedliwym potraktowaniu polskiej wokalistki wciąż pozostał w ustach wielu fanów. Uznawana za faworytkę i „czarnego konia” wokalnego wyścigu Justyna Steczkowska, która na europejskim konkursie przedstawiła swoją piosenkę “GAJA”, otrzymała od Jury zaledwie 17 punktów, wskutek czego w ich głosowaniu skończyła na trzecim miejscu od końca. Ostatecznie, po doliczeniu głosów od publiczności piosenkarka trafiła na czternaste miejsce w tabeli wyników.

Justyna Steczkowska, fot. Piotr Podlewski dla AKPA

W rozmowie z portalem Pudelek.pl artystka przyznała, że nie choć nie jest zadowolona ze swojego wyniku, to bardzo usatysfakcjonowała ją pozytywna reakcja Polskiej publiczności.

“Może z 14. miejsca to niekoniecznie, ale jestem usatysfakcjonowana reakcją Polaków, bo jestem naprawdę dumna z nas wszystkich. Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, żeby było dobrze i rzeczywiście zajęliśmy 7. miejsce w głosowaniu publiczności, więc wysokie, no i 1. w Internecie, co jest dla mnie olbrzymim sukcesem i też trochę szokiem, no i to, że piosenka „GAJA” trafiła na viralową listę Spotify, czyli 50 najbardziej znanych viralowych utworów na świecie. To są na pewno sukcesy dla mnie jako muzyka. (…) Bardzo Wam za to dziękuję” – wypowiedziała się Justyna Steczkowska

Ze względu na tak tragiczny wynik polskiej reprezentantki w tegorocznej edycji, w internecie pojawiła się fala głosów zastanawiających się nad dalszym sensem uczestnictwa w konkursie. Przeczytać można opinie nawołujące do całkowitego porzucenia konkursu i zrezygnowania z wysyłania dalszych kandydatów, o ile międzynarodowe jury miałoby dalej ignorować kraj nad Wisłą.

Choć wokalistka, zapytana o tę kwestię unikała jednoznacznej odpowiedzi, to pochyliła się nad problemem głębokich różnic pomiędzy głosami jury i telewidzów.

“To ma się podobać publiczności, bo to ma sens na samym końcu, natomiast jeśli już zbieramy komisję, to tak jak w każdym zawodzie, komisja musi się znać na swojej pracy, więc ona musi oceniać walory stricte w danym zawodzie pożądane, czyli głos, aparycja, możliwości techniczne, czystość dźwięku, osobowość sceniczna i pod to wszystko są takie tabelki, w które wpisujemy punkty i sumujemy danego kandydata. Tutaj wydaje mi się, że tego nie ma i dlatego są tego typu problemy, że komisja nagle kompletnie odstaje albo ma czasem nietrafione wybory” – odpowiedziała Pudelkowi polska reprezentantka