Polecane błyszczyki – różowo-cukierkowy błyszczyk od Eveline

24 sierpnia 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Do testów otrzymałam również błyszczyk do ust w różowo-cukierkowym kolorze, a konkretniej jest to Eveline liquid crystal 5D glamour effect* w odcieniu nr 113.

Opis producenta:
Rewolucyjna formuła z kompleksem „liquid Glass” pozwoli nadać Twoim ustom niewyobrażalny blask i trwały kolor! Ciesz się kolorowym połyskiem (*ahaha) Twoich ust nawet przez kilka godzin!

Rewolucyjna formuła z kompleksem „Liquid Glass” gwarantuje rewelacyjne efekty:
• dłużej się utrzymuje na ustach, do 6h
• długotrwały lustrzany połysk
• intensywne modne kolory
• delikatna, nie klejąca konsystencja
• dogłębne nawilżenie i odżywianie
• wygładzony naskórek ust
• zawiera: witaminy E i C, polimery, olejki mineralne

Powyższy opis pochodzi ze strony Eveline, nieco go sformatowałam i poprawiłam RAŻĄCE błędy – ów „kolorowy połysk” i inne stylistyczne sobie darowałam (zresztą reszty bzdur też nie tknę). Zdecydowanie powinni zatrudnić lepszego copywritera. :P

Pojemność: 9 ml
Gama kolorystyczna zawiera 6 odcieni
Cena: ok. 9 zł

Moja opinia:

Ten błyszczyk przypomniał mi czasy gimnazjum, kiedy to po raz pierwszy moje łapki sięgały po kolorówkę (przez kieszeń mamusi). :> Mnóstwo błyszczyków tej firmy przeszło przez moją kosmetyczkę i usta – bo były tanie i miały fajny cytrusowy zapach (mają go nadal! szkoda tylko, albo i nie, że nie mają smaku), no i wybierałam też zwykle takie półtransparentne (w końcu byłam jakoby nie było dzieckiem :P). Także mam do nich sentyment, to na pewno.

Design niewiele się zmienił przez te lata, błyszczyki wyglądają podobnie – podłużne, plastikowe opakowanie, z przezroczystym pojemnikiem, i długim, wygodnym aplikatorem – tylko ten aplikator nieco się spłaszczył ;) Więcej różnic nie dostrzegam. W każdym razie wszystko jest okej – na rączce jest wypisany skład, numer, data ważności, opis i wszystko czego potrzeba.

Co do aplikacji – jest całkiem przyjemna, nie mam większych zastrzeżeń, może odrobinę błyszczyk za bardzo się ciągnie i potrafi nabrudzić, za to minus. Co do efektu zaś, bardzo mi się podoba to, jak wygląda na ustach, poniżej macie tego przykład:

Usta nagie
I usta powleczone błyszczykiem Eveline nr 113
Błyszczyk ładnie lśni na ustach, efekt na pewno jest bardzo glamour choć z tym 5D to poszaleli po całości – wygładza je, tworzy niemal efekt tafli, usta wyglądają soczyście i smakowicie. Nawet ten cukierkowy kolor mi się w miarę spodobał, choć za takimi normalnie nie przepadam, jednak znalazłam dla niego miejsce w swoich makijażach. Mój odcień posiada drobinki, ale nie są one jakoś mocno widoczne, pięknie się mienią w słońcu i w sztucznym świetle. Jednak z tymi sześcioma godzinami trwałości to znów przesadzili, trzyma się jedynie góra 1,5 godziny (bez jedzenia i picia), potem znika. Nie jest też zbyt komfortowy w noszeniu, gdyż klei się niesamowicie! I to jest niestety jego najgorsza wada. Nie zauważyłam też dogłębnego nawilżenia, ale tego akurat nie oczekuję od błyszczyków, ale na pewno nie wysusza ust, nie podkreśla też suchych skórek.
Podsumowując – przyjemny błyszczyk dający piękny efekt na ustach, który gdyby się nie kleił, byłby blisko ideału.

Moja ocena: 4/5

*Błyszczyk do ust otrzymałam do testów dzięki portalowi Uroda i Zdrowie oraz marce Eveline, fakt ten nie wpływa na moją ocenę.

PS. Błyszczyka użyłam m.in. w TYM makijażu, nie wiem czemu, ale mogę uchwycić realnego efektu (bardzo ładnego) na zdj..

Używałyście go może? Jakie są Wasze ulubione błyszczyki?

Testowała:

Katarzyna (dla blogerek Gray) – Niemal 23 letnia zwariowana amatorka książek i makijażu, uwielbiająca zabawy z kolorem. Od pewnego czasu prowadzę bloga kosmetyczno-makijażowego, którego nie zamierzam porzucać, ponieważ sprawia mi ogromną frajdę!
Prowadzi bloga: http://impresjeiekspresje.blogspot.com/






FORUM - bieżące dyskusje

Czym w przyszłości ogrzewać dom
Nie od dzisiaj wiadomo, że ogrzewanie domu nie jest tanie. Zwłaszcza w dużych budynkach....
Kule piorące, orzechy do prania, pr…
Ile to roboty z obieraniem kasztanów! Kto ma na to czas....
Promocje na kosmetyki
Ja często kupuję wielopaki - zawsze się przydają albo można dać coś na prezent...
Sinial - co sądzicie??
Ja używam czasem, ale bez przesady. Ruch i masaże też dużo dają.