Piękna rano, promienna wieczorem. Jak powinna wyglądać pełna rutyna joginki twarzy?

26 marca 2022, dodał: Alfa i Omega
Artykuł zewnętrzny

Piękna cera mówi sama za siebie. Co jednak konkretnie nam mówi? Czy świadczy o zasobnym portfelu, pozwalającym na zakup najdroższych kosmetyków? Komunikuje dobre geny? A może świadczy o tym, że jej właścicielka na tyle siebie lubi, że poświęca sobie chwilę czasu rano i wieczorem na celowy rytuał pielęgnacyjny, bo wie, że skóra się jej za to odwdzięczy?

Gdy cera wygląda “nie tak”

Nie tak świeżo, nie tak jędrnie i nie tak czysto… Jeśli twoja skóra tak wygląda, to wcale niekoniecznie znaczy, że poskąpiłaś jej najbardziej reklamowanego serum na rynku. Jako lustro całości organizmu, twarz często woła o pomoc i mówi ci, że „jedziesz na oparach”. Kiedy ostatnio sprawdziłaś poziom mikroelementów w organizmie? Kiedy skontrolowałaś równowagę hormonalną? Zrobiłaś USG tarczycy? Zażywałaś ruchu 4-5 razy w tygodniu? Adekwatnie do swoich potrzeb się wysypiałaś, regenerowałaś, wypoczywałaś? Czy zadbałaś o wewnętrzną podaż kluczowych składników budulcowych pięknej skóry, czyli kolagen, siarkę MSM, cynk i ceramidy?

Nie więcej niż 20%

Według najnowszych naukowych opracowań, genetyka zawiaduje nami w bardzo ograniczonym zakresie. Jej wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie nie przewyższa 15-20%. Niemal cała reszta to styl życia, związany z naszymi wyborami oraz czynniki środowiskowe, na które mamy już ograniczony wpływ. Przesłanie jest jednak jasne: warto (wiedzieć jak) o siebie dbać. Często wydaje nam się, że nie mamy na to dość czasu w natłoku obowiązków, jednak tutaj „dobrze” wygrywa z „długo”. Warto zatem dbać o siebie mądrze, ale przede wszystkim – systematycznie. Jak to zrobić, żeby codzienna pielęgnacja nam się szybko nie tylko nie znudziła, ale także przynosiła pożądane efekty? Oto kilka propozycji na rano i na wieczór, które nie zajmą dużo czasu, a dadzą zastrzyk świeżości i piękna tkankom. A w pakiecie z nimi dostaniemy radość i relaks, których przecież ciągle nam brakuje.

Energetyczny poranek

•    Spróbuj wejść na chwilę pod zimny prysznic. Wiem, że pierwszy raz nie jest łatwy, gdy jednak poznasz ten zastrzyk endorfin, poczujesz dobre “uzależnienie”, niesamowity wręcz przypływ energii i poprawisz krążenie w skórze. Jeśli to dla ciebie zbyt dużo, spryskaj bardzo zimną wodą twarz lub użyj masażera lodowego.
•    Masz prawo nie mieć ochoty na gimnastykę. Jeśli jednak choć czasami dasz radę na przykład porobić „pajacyki” czy poskakać przez 3 minuty, to „nakręcisz” metabolizm i dobry humor.
•    Czas na nagrodę: łyk pysznego Eliksiru kolagenowego. To kluczowy moment – przez resztę doby będzie pracował na sprężystą i świetlistą skórę, podczas gdy ty zajmiesz się już czymś innym. To wymarzony pitny kosmetyk!

Jeśli oprócz kolagenowego ujędrnienia chcesz zapobiec także utracie wilgoci skóry twarzy i całego ciała, wystarczy jeden szybki (i bardzo smaczny) szot Maestrii, czyli ceramidów premium.

Powyższe czynności trwają krócej niż przeczytanie tego tekstu. Czas goni, lecz zadbanie o siebie procentuje odrobiną energii więcej na start dnia. A po takim jego rozpoczęciu warto poddać się małemu rytuałowi kosmetycznemu powiązanemu z paroma minutami jogi twarzy i automasażu.

•   Po obowiązkowej tonizacji twarzy i nałożeniu serum peptydowego zmieszanego z kwasem hialuronowym warto opukać, oklepać i oszczypać buzię, a w inne dni – warto sięgnąć po jeżyki do akupresury lub roller jonizując.

Jak dokładnie to wygląda, najlepiej zilustruje poniższy film:

Dobrze zakończony dzień

Pielęgnacja wieczorna jest niewątpliwie tak samo ważna jak ta poranna. Jak zatem powinna wyglądać modelowa wieczorna rutyna joginki twarzy?
•   Idealne oczyszczanie bez podrażnień – to oczywistość. Olej micelarny sprawdzi się najlepiej, bo uszanuje dojrzały już płaszcz hydrolipidowy.
•   Potem tonizacja i, jeśli czas pozwala, chwila głębokiej stymulacji tkanek dłońmi lub płytką gua-sha. (Jak zrobi taki masaż? Ponownie zachęcam do obejrzenia video powyżej – masaże łatwiej pokazać niż opisać.) Co istotne, niedługi masaż w domu nie jest obarczony ograniczeniem, by nie wykonywać go tuż przed snem. Takie obostrzenia dotyczą długotrwałych masaży limfatycznych wykonywanych w gabinecie.
•   Masaże dłońmi i płytką z reguły wymagają poślizgu. Jest bardzo ważne, aby stosować oleje przeznaczone do tego celu, które odżywią i zmineralizują skórę do głębi, nie przeciążając jej i pozostawiając wolne pory.
•   Gdy przyjdzie pora układać się do snu, najlepiej byłoby zrobić to po uprzednim rozluźnieniu żuchwy, czyli znowu chwili jogi twarzy. W ten sposób po przebudzeniu twarz będzie najbardziej wypoczęta.

•  Gdy już się pomasujesz i poćwiczysz, usuń resztki oleju ze skóry i przeprowadź swoją wieczorną pielęgnację, w której pierwsze skrzypce powinny odgrywać retinoidy typu niskodrażniącego, czyli te w najbardziej cenionej formie olejowej.

Jak czworonożny przyjaciel

Chcesz wyciągnąć z wieczora i nocy jak najwięcej dla siebie? Zaobserwuj, jak przed snem się przeciąga twój pies czy kot. To mądrość natury każe mu uwolnić napięcia powięziowe z ciała.
Z punktu widzenia ewolucji jesteśmy bardzo podobni do zwięrząt – nasze ciało również lubi mały, kojący stretching przed zasłużonym odpoczynkiem. Dlatego w tym przypadku yoga twarzy to najlepsza metoda stymulacji skóry twarzy i szyi, jaką możemy sobie wymarzyć przed snem.
Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak życzyć sobie wzajemnie dobrych snów, rześkich przebudzeń oraz mądrej i systematycznej dbałości o własny dobrostan.

O marce Yogatwarzy

Od 2016 roku metoda naturalnego anti-agingu jogi twarzy i szyi Yogatwarzy zdobywa uznanie Polek. Ta unikalna metoda pielęgnacji powstała na podstawie 12-letnich badań rytuałów pielęgnacyjnych kobiet na pięciu kontynentach. Odkryj szacunek dla swoich rysów i zatroszcz się o swoją skórę w sposób, który nie tylko ją upiększy, ale także przyniesie zdrowie i harmonię Twojej duszy. Więcej informacji o produktach Yogatwarzy znajdziesz na stronie https://jogatwarzy.com/sklep/.