Największym hitem tej jesieni i zimy są peleryny. Od krótkich po bardzo długie, od futrzanych po dzianinowe – te okrycia bez rękawów opanowały wybiegi. Można je nosić w trzech stylizacjach: eleganckiej, romantycznej
i gotyckiej. Kto uważa, że te stroje są ładne, ale mało praktyczne, może sobie sprawić rozkloszowaną kurtkę z rękawami, która formą przypomina pelerynkę. Wielbicielkom ekstrawagancji polecamy obszerne peleryny oraz
płaszcze o liniach objętościowych – obszerne, drapowane, otulające
sylwetkę, często zdobione suwakami i ćwiekami.
Pelerynę, która kojarzy się nieco z czasami naszych babć, dobrze
połączyć z dżinsami rurkami i wysokimi kozakami i wówczas będziemy modne
i na czasie��.
Są idealne na lżejsze chłody, jak i na zimniejsze dni , a do tego
świetnie maskują krągłości. Jeśli chcemy podkreślić figurę możemy w
talii założyć pasek . Najlepiej prezentują się ze spodniami i wąskimi
spódnicami. Ręce powinny być odkryte (można założyć golf ) albo powinny
być rękawki ( najlepiej wtedy założyć długie rękawiczki), a dekolt
musi być zasłonięty. Stawiamy na kobiecość najczystszą, subtelną, kaszmirową, za sprawą której robi się naprawdę gorąco. Jak przystało na prawdziwe damy musimy być tajemnicze i niedostępne.
Victoria Beckham proponuje pelerynę, która kojarzy mi się z czymś poważnym, momentami aż za bardzo, taka wzniosłość, zadarty nos. Z drugiej strony, jeśli mamy ochotę się ukryć, ta peleryna to najlepszy schron ze wszystkim przedstawionych. Jak dla mnie za poważna. Jednak propozycja Ralpha Laurena też się do ukrywania nadaje, a wydaje się dużo bardziej sympatyczna. Bardziej kobieca. Bardziej przystępna.
Nawet piosenkarka Lady Gaga wybrała super jaskrawą, niemal że świecącą pelerynę z czarnymi dodatkami. Jak wiadomo większość ubrań Lady Gaga jest na jeden raz i jest bardziej sztuką niż modą, jednak ta żółta peleryna wygląda przyzwoicie. Efekt ten uzyskała zakładając proste czarne spodnie, aby to peleryna grała pierwsze skrzypce. Nie ma na sobie ani dziwacznych kapeluszy, przypiętych włosów, żab czy zwierząt we włosach.
A więc pelerynom mówię tak!
Emilia