Paloma body SPA Peeling do ciała z olejkiem arganowym
Peeling zamknięto w plastikowym słoiczku, więc jest odporny na upadki. Ma miły zapach, który nie jest zbyt słodki, a równocześnie nie utrzymuje się na skórze po zmyciu, co dla mnie jest plusem. Jako, że nie lubię twardych, zbitych mas (jak w przypadku peelingów innej firmy ;), konsystencja tego peelingu, która przypomina żel lub galaretkę, bardzo mi odpowiada. Dzięki konsystencji przed użyciem nie trzeba go rozcierać w dłoni, ugniatać, etc. i można bez problemu dostosować ilość peelingu do aktualnej potrzeby.
Drobinki ścierające są delikatne i nie rozpuszczają się podczas masowania. Myślę, że dzięki temu peeling jest bardziej wydajny, bo w przypadku większych partii ciała nie musimy ciągle „dobierać” kosmetyku, żeby dokładnie złuszczyć naskórek. Peeling łatwo się spłukuje, a po spłukaniu skóra jest gładka, miękka i (na szczęście!) nie jest otulona tłustym filtrem. Czy peeling rzeczywiście nawilża? Trudno mi to jednoznacznie określić, bo po kąpieli/prysznicu stosuję balsam do ciała, więc skóra jest nawilżona siłą rzeczy… następnym razem muszę się przypilnować i „zapomnieć” o balsamie ;)
http://kurkumbula.blogspot.com/