Pałeczki wielozbożowe Granex – opinia

12 marca 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny
W ciągu ostatniego tygodnia miałam przyjemność poznać produkty firmy Granex. Portal Uroda i Zdrowie zrobił mi ogromną niespodziankę wybierając mnie na testerkę i tym sposobem otrzymałam kilka znakomitych i zdrowych produktów spożywczych do testowania. Muszę podkreślić, że zbiegło się to idealnie z momentem wprowadzania diety niskotłuszczowej, do której zostałam zmuszona z powodów zdrowotnych mojego syna. Stąd bardzo ucieszyła mnie możliwość przygotowywania śniadań i kolacji na bazie produktów Granex.
Wśród produktów, które otrzymałam znalazły się:
1. Kwadraciki ryżowo-pszenne z nadzieniem o smaku czekoladowym (200 g)
2. Pałeczki wielozbożowe z dodatkiem błonnika – Zdrowy błonnik (350 g)
3. Pieczywo Granex 7 zbóż (140 g)
4. Poduszki owsiane bez nadzienia z dodatkiem orkiszu (300 g)
Ogromne wrażenie zrobiły na mnie już same opakowania produktów. Podkreślałam już wielokrotnie, że lubię i zwracam ogromną uwagę na wszelkie pudełeczka i niuanse opakowań, taką mam już naturę wzrokowca. Produkty Granex kuszą od pierwszego spojrzenia. Ładnie wykonane, z wyrazistą szatą graficzną i wyróżnionymi zaletami produktu przyciągają wzrok, sprawiając że od razu ma się ochotę je poznać. A naprawdę warto.
Ze względu na fakt, że każdy ranek wygląda u mnie tak samo, czyli pośpiech i szybkie śniadanie, aby wysłać syna na czas do szkoły, postanowiłam serwować płatki na mleku, jako pożywny i zdrowy posiłek nie wymagający dużo czasu, czyli idealny. Tutaj oczywiście chodzi mi o poduszeczki, pałeczki i kwadraciki, gdyż takie ciekawe nazwy nadała im firma. W moim domu jada się płatki z ciepłym mlekiem na słodko lub na słono w zależności od ochoty i upodobania domowników.
Pałeczki wielozbożowe „Zdrowy Błonnik” mają charakterystyczny poskręcany kształt, natomiast w smaku trudno doszukać się dominacji jednego ze składników. Tym sposobem ich podanie zależy wyłącznie od naszych upodobań. Możemy serwować je z mlekiem na słodko, czyli z odrobiną cukru, miodu czy owoców oraz z odrobiną soli, a także innych dodatków jak kakao czy cynamon lub syrop owocowy.
Przygotowując pałeczki z gorącym mlekiem otrzymujemy po chwili bardzo sycącą i smaczną zupę mleczną o nieco papkowatej konsystencji. Dla mnie ideał, gdyż właśnie takie śniadania lubię najbardziej, jednakże zwolennicy chrupania mogą po prostu używać mniej gorącego mleka lub wsypywać pałeczki partiami i delektować się ich smakiem z dodatkiem mleka. Tak jada mój syn, który jada chrupki na słodko na letnim mleku. Pałeczki z mlekiem smakowały mu jednak zdecydowanie mniej niż poduszeczki czy kwadraciki Granex, dlatego specjalnie dla niego postanowiłam wypróbować także ich inne zastosowanie. Sama uważam, że są najlepsze z mlekiem, jednak jak widać na przykładzie są różne upodobania, nawet w obrębie jednej rodziny.
Ponieważ mamy teraz sezon nieco ubogi w rozmaitość warzyw i owoców, a ja zmuszona jestem wprowadzać ich bardzo dużo do diety syna postanowiłam dosypywać pałeczki do zielonej sałaty, która stała się podstawowym elementem naszych posiłków. Zaznaczę, że jest to sałata z upraw ekologicznych, gdyż stawiając na zdrowotność posiłków zwracam też uwagę na pochodzenie składników. Tym sposobem odkryłam bardzo ciekawe, a zarazem niezwykle dekoracyjne zastosowanie pałeczek wielozbożowych.
Ich smak idealnie komponuje się z sałatkami zarówno na słodko jak i na słono. Stosowałam różne dodatki, jak mandarynki i żurawina czy rzodkiewka, cebulka i pomidory. Z dodatkiem odrobiny oliwy i soku cytrynowego otrzymujemy znakomity dodatek do obiadu lub samodzielną przekąskę, jeżeli ktoś właśnie ma takie upodobania. Dodanie większej ilości pałeczek czyni sałatkę niezwykle sycącą, a tym samym idealną dla potrzeb diety.
Zaczęłam także dodawać pałeczki do sałatek owocowych, podkreślę jednak, że w tym przypadku sok z owoców jest bardzo szybko wchłaniany przez pałeczki, a tym samym nieco psuje się efekt dekoracyjny kompozycji. Smakują jednak wybornie, dlatego warto wypróbować także takie zestawienie, pamiętając aby dosypać pałeczek tuż przed podaniem. Taki koktajl z kawałków owoców i pałeczek wielozbożowych przypadnie do gustu każdemu, a zwłaszcza dzieciom, które często trzeba namawiać do jedzenia zdrowych deserów i specjalnie je dekorować. Tutaj osiągamy taki efekt w mgnieniu oka i bez dodatkowego wysiłku.
Pałeczki doskonale nadają się również jako ciekawy dodatek do budyniu oraz jogurtów owocowych czy gęstych soków przecierowych. Dodanie ich do chłodnego jogurtu czy soku zapewnia przyjemne chrupanie, a zarazem ciekawie dopełnia smak takiego podwieczorku czy nawet kolacji. Można je także spożywać samodzielnie, jako chrupiącą i smaczną przekąskę między posiłkami.
Pałeczki wielozbożowe „Zdrowy Błonnik” firmy Granex bardzo przypadły mi do gustu zarówno pod względem delikatnego smaku jak i samego ciekawego wyglądu, a biorąc pod uwagę zbliżający się sezon garden party, na pewno uwzględnię ich obecność w moich sałatkach jako ciekawy, dekoracyjny a zarazem zdrowy składnik. Jak sama bowiem nazwa wskazuje pałeczki wzbogacone zostały w dużą ilość błonnika pokarmowego, którego dobroczynne działanie na organizm jest wszystkim bardzo dobrze znane i doceniane. Polecam Wam bardzo serdecznie, warto wypróbować ten produkt i wyczarować wiele zdrowych i apetycznych posiłków dla całej rodziny.
Pałeczki wielozbożowe „Zdrowy Błonnik” Granex:
Skład
: żyto (40,6%), pszenica (20,9%), płatki owsiane (10%), kasza jęczmienna (10%), otręby pszenne, błonnik: inulina (5,1%), grys kukurydziany (1,2%), ziarno słonecznika, mąka z amarantusa (0,8%), sól.
Sposób podania: najlepiej smakują jako przekąska, z sałatkami lub z jogurtem.
Jedna porcja (ok. 30 g) dostarcza 98 kcal.
Producent: www.granex.pl

Testowała:

Marta – Mam 35 lat, jestem świadomą i dojrzałą kobietką z duszą dziecka i głową pełną marzeń. Jestem niepoprawną optymistką, która na świat patrzy przez różowe okulary. Jestem szczęśliwą mężatką, mam nastoletniego syna Dominika i kocura o imieniu Figiel. Mieszkam w Krośnie na Podkarpaciu. Moją pasją są książki fantastyczne i nauka. Uważam, że staranny makijaż i ciekawa fryzura są niezbędnym atrybutem każdej kobiety. Uwielbiam indywidualizm i kreatywność, a nawet odrobinę szaleństwa. Nienawidzę zimy i ludzkiej głupoty. (Nick: pinkmause)