Zdarza Wam się zazdrościć celebrytom ich wyglądu, życia, pracy? Uważacie, że są puści i zadufani w sobie? Klientka Oskara Bachonia myślała podobnie. Przedstawiamy wam kolejną zabawną historię Oskara Bachonia.
PINDA
– Ale z tej Szulim to pinda, zdzira taka. Pręży te swoje sztuczne cycki do kamery, dupy daje na prawo i lewo. Czy ci faceci naprawdę nie widzą, jaka to franca? – Aldona nakręciła się na całego.
– Hej, ale o co ci chodzi? Przecież fajnie wygląda – nieśmiało próbowałem bronić.
– Fajna to jest Edzia. Skromna, szczera, prawdziwa. Wiesz, w niej widać taką porządność. Tylko takie porządne dziewczyny to już się chłopom przestały podobać. Wolą takie pindy jak Szulim. Co one mają w sobie? Tyłkiem zakręcą i już chłopy mózgiem przestają myśleć.
– Aldona a jak myślisz, co takiego ma Szulim, czego nie ma Edzia, i co tych chłopów tak przyciąga do niej?
– Bo Szulim myśli, że jest zajebista. A na sto procent, jak jej się przyjrzysz, to ma cellulit i twarz przykrytą tapetą. Pewnie jak ją wieczorem zmywa, to pryszcz na pryszczu. A ona idzie do tego swojego milionera z przekonaniem, że on tych pryszczy nie zauważa i się bzykają jak norki. I on taki ślepy. Nic nie widzi.
– Ej, no ale to chyba dobrze, że nie zwraca uwagi na takie drobiazgi. Jeśli naprawdę ma jakieś problemy z buzią.
– Musi mieć. Każda kobieta ma. Tylko wiesz, jak ja mam pryszcza, to honor mi nie pozwala wmawiać swojemu facetowi, że go nie mam. Przyzwoitość. Honor. Te słowa są jej obce. A w ogóle dlaczego ty jej tak bronisz? Ciebie też nabrała. Każda kobieta tak potrafi. Ja też. Tylko mi chodzi o szczerość.
– Co w tym szczerego, że facet ma na ciebie ochotę, a ty mu z pryszczem wyjeżdżasz? Może ta Szulim to taki Twój cień Aldona, część Ciebie, którą masz, ale udajesz, że ona nie istnieje? I dlatego tak Cię drażni u innych?
– Oskar lepiej czesz, a nie baw się w psychologa-amatora. I co się tak cieszysz? Myślisz, że jak schudłeś, to już jesteś fajny? A zobacz jak Ci mięśni na rękach brakuje.
– Tak Aldona myślę, że jestem fajny, taki jaki jestem. I ty też jesteś fajna taka, jaka jesteś. Tylko tego jeszcze o sobie nie wiesz. A Szulim wie. I tego jej darować nie możesz.
– Spadaj mądralo – rzuciła i poszła. Wieczorem przyszedł sms: „ łatwiej mi się żyło przed naszą rozmową. Ale teraz przynajmniej jest jakoś tak prawdziwiej.”