Moja walka o piękne rzęsy trwa już dwa miesiące.Jak już pisałam produkt jaki używam,to wyłącznie Olejek Rycynowy
Przyznaje się,że podczas tego miesiąca zdarzało mi się zapomnieć o nałożeniu produktu,jakieś 3-4 dni.Oczywiście nie należę do typu kobiet,które myślą,że efekt zobaczymy już po pierwszym użyciu.Często czytam,bądź słyszę opinie,gdzie dziewczyny twierdzą,że kuracja olejkiem rycynowym,to bzdura.Ja jestem zdania,że na wszystko przyjdzie czas,tylko trzeba uzbroić się w chwilę cierpliwości.
Podczas tego miesiąca zrezygnowałam z nakładania szczoteczką i nakładałam olejek po prostu palcem,wcierając go w rzęsy i okolice oczu.Plusem tego jest to,że okolice oczu stają się bardziej nawilżone i ujędrnione.Worki pod oczami znikły.Po dwóch miesiącach użytkowania ubyło naprawdę mało produktu.W butelce mam jeszcze jakieś 3/4 produktu,a używałam go również na włosy,więc jest bardzo wydajny.
Co zaobserwowałam przez te dwa miesiące?
Rzęsy przestały wypadać już po kilkunastu dniach stosowania. Na dzień dzisiejszy są one pogrubione,delikatnie przyciemnione i wydaje mi się, że dłuższe. Pojawiło się dość sporo nowych włosków przez,co stały się bardziej gęste.Jak już pisałam moje rzęsy są naturalnie proste,a teraz,same z siebie zaczęły się minimalnie podkręcać.Jest,to wielki plus dla moich rzęs. Widzę pozytywną poprawę,więc nie rezygnuję i czekam na kolejne efekty.Niektóre z Was pisały,że upragnione efekty uzyskiwały dopiero po 5 miesiącach kuracji.Uzbrajam się w cierpliwość i jadę dalej!!