Ogórek&Limonka – maseczka oczyszczająca oraz intensywnie nawilżająca (Bielenda)
Idea dwufazowości mnie przyciągnęła.
Jednak ostatecznie trochę rozczarowała…Ten produkt ostatecznie ani zbyt dobrze nie oczyścił, ani nie nawilżył mojej skóry. Za to nieźle ją zmatowił i za to mu chwała :)
Zapach maseczki oczyszczającej niezbyt mi przypadł do gustu – troszkę mnie drażnił. Natomiast nawilżająca pachniała jakby wodą toaletową z cytrusów. Obie formuły – pierwsza gęsta, druga lejąca dość łatwo się aplikowały.
Po użyciu skóra była matowa, lekko oczyszczona, średnio przyjemna w dotyku, niewysuszona.
Jedna saszetka starczyła mi na jedną aplikację (twarz+dekolt).
Mogę ten produkt określić jako przeciętny, do podstawowej pielęgnacji i niewymagającej skóry. Myślę, że jest jednym z gorszych w całej, naprawdę niezłej, serii.
Cena: ok. 3,50 zł/ 2x5g
Moja mama często kupuje sobie maseczki z Bielendy i zawsze sobie je chwali ;)
Dosyć fajna,mi spodobała się,co prawda delikatnie ściąga skórę po użyciu,choć wcale delikatnej,ani suchej jej nie mam,tylko mieszaną,ale fajnie matuje,jest wydajna i bardzo fajnie i świeżo pachnie !
Z tej serii używałam kremu oraz toniku, sprawdziły się świetnie na mojej skórze. Dzięki kremowi moja skóra była przyjemnie nawilżona, wygładzona i matowa, natomiast tonik świetnie odświeżał i oczyszczał skórę.
Maseczki przedstawionej powyżej jeszcze nie używałam ale chętnie się przekonam, czy jest ona równie dobra jak inne kosmetyki z serii Ogórek i Limonka.