Maseczka nawilżająca marki GlySkinCare: posiada jednolitą, szarą, lekko gęstą konsystencje przez co łatwo się ją nakłada i szybko rozprowadza (nie spływa z dłoni). Zapach zapach ma neutralny, nie drażniący, praktycznie ledwo wyczuwalny. Po jej nałożeniu nie można odczuć dyskomfortu (pieczenia, nieprzyjemnego ściągnięcia). Zdecydowanie ta maseczka należy do grona produktów bardzo łagodnych bo po jej zmyciu letnią wodą skóra nie jest napięta, miejscami zaczerwieniona tylko wygładzona, nawilżona, bardziej miła w dotyku. Nie wiem czy ta maseczka faktycznie korzystnie wpływa na delikatną skórę wokół oczu dodając jej miękkości, ponieważ nie odważyłam się jej tam zaaplikować. Na pewno nie wysusza skóry. Tak jak zapewnia producent bezpośrednio po zmyciu maseczki można wykonać makijaż (podkład się nie roluje nic w tym rodzaju). Nie zawiera w składzie parabenów. Jak widać zamknięta jest w białej tubobutelce z nakrętka typu flip-top. Działanie tej maski mnie nie zadowoliło dlatego myślę, że wrócę do niej w przyszłości.
Tonik do twarzy marki GlySkinCare: nie jest to produkt zupełnie bezzapachowy. Formułę ma płynną (bezbarwną co świadczy o braku zbędnych barwników). Przez to, że genialnie odświeża z powodzeniem może zastąpić wodę termalną. Łagodnie i skutecznie usuwa zanieczyszczenia oraz pozostałości makijażu. Świetnie tonizuje skórę. Nie podrażnia, nie wywołuje pieczenia ani łzawienia oczu. Zmniejsza zaczerwienienia. Po jego użyciu cera wydaje się być bardziej przyjemna w dotyku. Zamknięty jest w transparentnej jednoodcinkowej butelce o pojemności 200 ml z atomizerem, który ułatwia jego rozpylanie bezpośrednio na skórę twarzy.
Więcej zdjęć tutaj: http://www.niedokoncakosmetycznie.pl/2016/04/oczyszczanie-i-nawilzanie-z-glyskincare_18.html
