Oczyszczający płyn miceralny Eveline – opinia testerki
Gdy zobaczyłam go w paczce z kosmetykami do przetestowania od portalu Uroda i Zdrowa oraz Eveline, od razu pomyślałam, że może być ciężko! Moja przygoda z micelami jest dość bolesna! Nie wiem, jak to się dzieje, ale moja wrażliwa cera nie przyswaja składników takich płynów i reaguje na nie w dość specyficzny sposób. No cóż, raz się żyje, dlatego przetestowałam kolejny płyn micelarny a moje oczekiwania przerosły same rezultaty!!!
Według producenta:
Delikatny płyn micelarny 3 w 1 zapewnia potrójny efekt: dokładnie oczyszcza skórę z makijażu i zanieczyszczeń, tonizuje oraz nawilża, nie naruszając warstwy hydrolipidowej naskórka. Dzięki specjalistycznej recepturze działa kojąco i łagodzi podrażnienia. Redukuje oznaki zmęczenia i łzawienie oczu, dlatego idealnie nadaje się do pielęgnacji skóry wrażliwej.
Skład:
Micele – skutecznie usuwają zanieczyszczenia i makijaż ( nawet wodoodporny).
D-panthenol i alantoina – działają kojąco i przeciwzapalnie.
Kwas hialuronowy – zapewnia skórze idealny poziom nawilżenia.
Kompleks witamin A, E, F – głęboko odżywia i regeneruje skórę.
Ekstrakt ze świetlika – redukuje oznaki zmęczenia i łzawienie oczu.
Produkt przebadany dermatologicznie, zamknięty w plastikowej butelce o poj. 200 ml (150 + 50 ml ).
Polecany do codziennego stosowania dla skóry wrażliwej.
Na opakowaniu znajdziemy również informację ze słynnym króliczkiem, czyli marka Eveline nie testuje na zwierzętach.
Konsystencja płynu typowa, jak dla takich produktów i lekko zabarwiona na różowo :)
Zapach bardzo delikatny.
Moje podejście nr 1 – zmywanie tylko twarzy!
Przyznam się, że strach mnie ogarnął przed pierwszym użyciem. Nie wiedziałam, jak zachowa się moja skóra. Po aplikacji płynu na wacik i przetarciu nim moich policzków wyraz zdziwienia zagościł na długo na mojej twarzy!!! Zero podrażnień, zero zaczerwienienia, zero szczypania, a oczy nie łzawią!!! Makijaż idealnie usunięty. Buzia dokładnie oczyszczona, nawilżona i świeża. Brak uczucia ściągnięcia. Cera nie klei się!!! Jak dla mnie super :)
Moje podejście nr 2 – zmywanie oczu!
Do tej akcji przychyliłam się dopiero po kilku dniach od stosowania płynu do demakijażu tylko twarzy. Wiedziałam już, że nie podrażnia mi on skóry, ale oczy to inna bajka :) Nie stosuję też makijażu wodoodpornego, więc nie mogę wypowiedziec się na ten temat. Mój codzienny makijaż to tylko cienie, kredka lub eyeliner i tony tuszu do rzęs! Zaaplikowałam płyn na wacik, przyłożyłam do oka i przytrzymałam kilka sekund. Następnie delikatnie przetarłam nim oko. Efekt? Maksymalnie 2 waciki starczyły by makijaż pięknie zmył się z oczu ( jak wspomniałam używam tony maskary ). Zero podrażnień, czerwonych oczu, pieczenia czy łzawienia. Kolejny szok!!!
Podsumowanie:
Jeśli do tej pory miałam awersję do tego typu produktów, to chyba znalazłam swój ideał! Nie wiem, czy to za sprawą ekstraktu ze świetlika moja skóra dobrze przyjęła ten micel czy innych składników, ale jedno jest pewne, że będę go stosowac :) Bardzo fajny płyn! Super oczyszcza, nie podrażnia, nie wysusza skóry, a nawet delikatnie ją nawilża.
Gorąco Wam polecam! Warto go wypróbować :)
Ps. Współpraca z portalem Uroda i Zdrowie, który przesłał mi produkty do testów w żaden sposób nie wpływa na moją subiektywną opinię wyrażoną w poście. Zawarłam tu jedynie swoje przemyślenia, Wasze zdanie może oczywiście być odmienne.
Testowała:
Anita – nic, co kobiece nie jest mi obce :) Przy lampce wina i dobrej czekoladzie dzielę się z przyjaciółkami moimi pasjami. Jakiś czas temu postanowiłam założyć bloga ( www.cococollection.blogspot.com ), dzięki któremu moje grono odbiorców znacznie się zwiększyło. Kosmetyki, moda i dobra kuchnia zawsze były dla mnie ważne. Często podróżuję, dzięki czemu odkrywam nowe smaki, zapachy i kolory. Uwielbiam testować produkty znanych i mniej znanych marek, poznawać nowe zakątki kobiecej duszy i opisywać moje doznania. Nie boję się ryzykowac i eksperymentować.(nick cocuccia)
Prowadzi bloga: http://www.cococollection.blogspot.com/
Błyszczyk Eveline , Jedwab do ciała Eveline ,