Na obcasie, koturnie, sportowe, na lato, na zimę – obecnie w sklepach obuwniczych wybór jest niemal nieograniczony. Decydując się jednak na kolejną parę butów, warto pomyśleć o zdrowiu naszych stóp. O tym, jak obuwie wpływa na nasze stopy opowiada Andrzej Piotrowski, specjalista-podolog z gabinetu podologicznego Satin w Warszawie.
Niewłaściwie dobrane obuwie może skutkować otarciami naskórka, odciskami, modzelami, potliwością czy po prostu uciążliwym bólem stóp. Zbyt ciasne buty uniemożliwiają dostęp powietrza, a tym samym stwarzają dobre warunku do rozwoju bakterii. Dobrze unikać chodzenie w jednych butach przez cały dzień. W pracy najlepiej zmieniać obuwie na lżejsze, a tym samym dać nogom odpocząć.
Niestety większość producentów obuwia za swój główny cel stawia oryginalny design. A jak dobrze wiemy, moda nie zawsze idzie w parze ze zdrowiem. Pamiętajmy, że obuwie powinno być dostosowane do budowy stopy, biorąc pod uwagę także jej stopień wrażliwości.
Bóle stóp, wynikające z niewłaściwego doboru obuwia, zazwyczaj w większości przypadków dotyczą kobiet, które często wybierają efektowne, choć nie do końca właściwe dla zdrowia stóp, szpilki lub inne buty na wysokim, niestabilnym obcasie. Może to skutkować niestety płaskostopiem poprzecznym, ostrogą piętową, bólami śródstopia, utratą elastyczności ścięgna Achillesa czy bólem łydek.
Na szczęście nie oznacza to konieczności całkowitej rezygnacji z eleganckiego obuwia. Dobierać je należy jednak z głową. Najlepsze dla zdrowia stóp są stabilne obcasy o wysokości od 2 do 5 centymetrów. Szpilki nie muszą całkowicie zniknąć z szaf – zalecane jest jednak, aby chodzenie w nich nie przekraczało 2 godzin dziennie.
Dobrze, jeśli buty mają sztywne zapiętki, są dobrze dopasowane do szerokości i długości stopy. Materiał, z jakiego są wykonane, powinien przepuszczać powietrze (np. włókna poliuretanowe, które poprawiają amortyzację i wpływają na właściwy mikroklimat). Nie zapominajmy także o wkładkach wewnątrz obuwia – najlepiej by były to miękkie pianki lateksowe.
