Jak dla mnie strzał w dziesiątkę, takie filmy uwielbiam. Oczywiście w pierwszej kolejności przeczytałam książkę i ciekawa byłam jak na jej tle wypadnie film. I dla mnie bomba – uważam, że obsadzenie w głównej roli Danuty Stenki było genialne, bo idealnie pasuje do tej roli. Film widziałam już kilka razy, za każdym razem oglądanie go sprawia mi przyjemność. Jest taki życiowy, czasem smutny, a czasem zabawny do łez.
Judyta mieszka w Warszawie, jest żoną nieźle prosperującego biznesmena, ma dorastająca córkę. Poświęciła się rodzinie, prowadzi dom i wychowuje Tosię, coraz mocniej wkraczającą w okres młodzieńczego buntu. Nie pracuje zawodowo na pełnym etacie, ale związana jest z redakcją pewnego pisma dla kobiet, gdzie prowadzi dział kontaktów z czytelnikami, co polega na odpowiadaniu na listy dotykające najrozmaitszych spraw – od problemów z biurokracją po najbardziej intymne sprawy czytelniczek i czytelników.