XVI wiek szkot Connor MacLeod (w tej roli Christopher Lambert) zostaje ranny w bitwie i nie umiera, członkowie jego klanu wypędzają go. Wkrótce dowiaduje się, że jest nieśmiertelny. Pewnego dnia spotyka Ramireza ( którego gra uwielbiany przeze mnie Sean Connery), który posiada ten sam dar. Uczy się od niego sztuki władania bronią. Dowiaduje się też, że na świecie jest wielu nieśmiertelników. Toczą oni między sobą walkę o nagrodę, którą otrzyma jeden pozostały przy życiu.
Warto wspomnieć, że zanim Russel Mulcahy został reżyserem filmowym, był cenionym twórcą teledysków. „Nieśmiertelny” również jest perfekcyjnym połączeniem obrazu i muzyki. W filmie znalazły się taki hity jak np. ” Who Wants To Live Forever” zespołu Queen.