Film określiłabym jako bardziej przygodowy niż thriller, jednak w napięciu też w pewien sposób trzyma.
Główny bohater, znudzony życiem i cywilizacją postanawia wyruszyć na spotkanie przygody. Zatrzymuje się w pewnym mało luksusowym hoteliku i spotyka chłopaka, który opowiada mu o pięknej wyspie marzeń, ze złotym piaskiem , pełnej marihuany. O wyspie, która jest rajem. Richard znajduje mapę i wraz z kilkoma przyjaciólmi wyrusza w podróż i tam zaczynają idylliczne życie. Niestety okazuje się, że plaża kryje w sobie tajemnicę, za którą wielu gotowych jest zginąć. Film wspaniały, według mnie mądry i wartościowy, który pokazuje, że człowiek może zawładnąć i zmienić nawet najbardziej rajski świat…