Cześć kochane :)! Ostatnio coś się obijam jeśli chodzi o bloga i jak na razie nie obiecuje większej poprawy hi hi; w sumie to częściej teraz znaleźć mnie można na moim Fan page, który działa bo działa ale jednak jeszcze jakoś funkcjonuję od ostatniego małego problemu.
Dzisiaj chciałam przedstawić wam wyjątkowy naturalny produkt, a dokładnie to Naturalny Tonik do Cery Naczynkowej z Kwasem Laktobionowym i Glukonolaktonem w Zestawie którego nazwa jest troszeczkę mylna ponieważ jak dla mnie to nie tylko tonik do cery naczynkowej, którą jeszcze w większym stopniu nie mam nie licząc jednego pękniętego naczynka na policzku….:) Nie wspominając tutaj o nóżkach.
W małej białej kopercie znalazłam, zwykłą plastikową butelkę oraz malutki biały pojemniczek i nie będę ukrywać iż przez chwilę miałam zaciemnienie umysłu :D Zastanawiałam się co ja mam z tym zestawem zrobić?? Oczywiście mój mózg po krótkim szoku zaciemnienia umysłowego zorientował się iż małą zwartość z białego pudełeczka trzeba przesypać do większej butelki :)
Zatem może dowiedzmy się co w owych opakowaniach się znalazło??
W większej butelce z małą etykietką była krótka adnotacja informująca nas o zawartości butelki, w której znajdował się płyn w kolorze słomkowym, a na etykiecie znajdziemy jego krótki skład. Sprzedający pół produkty kosmetyczne bo myślę iż tak to można ładnie sprecyzować to jest http://naturalissa.pl/ wspomina iż produkty są ważne 6 miesięcy po przygotowaniu, a zatem myślę, że już tutaj zapala się mała lampka informująca, że nie są to produkty, które mogą w szafie stać aż do ich rekonstrukcji ha ha
W małym białym słoiczku znajdziemy sproszkowany NIACYNAMID, a zatem witaminę B3 .
Związku z tym mamy małą okazję do zabawy w małego chemika bo biały, drobniutki proszek przesypujemy do słomkowego płynu po czym porządnie strząśniemy butelką i zaczynamy używać:)!!
Tak przygotowany tonik możemy stosować na wiele sposobów o których specjalnie nie chce mi się stukać na klawiaturze dlatego też posyłam wam na stronę sprzedającego TUTAJ ja raczej zostanę przy opisaniu jak ja go stosowałam i co zauważyłam po stosowaniu.
Jak już wspomniałam nie mam typowej cery naczyniowej ale z pewnością moja skóra jest, a raczej była bardzo wrażliwa po zabiegach kosmetycznych podczas stosowania kwasów, a zatem była mocno podrażniona, a jak zapewnia sprzedający jest to tonik idealny do takich kuracji.
Zatem codziennie rano i wieczorem nasączonym tonikiem przemywałam skórę twarzy po czym czekałam kilka minutek aż tonik się wchłonie i nakładałam serum, krem, czy inne produkty w zależności od mojego wieczornego, czy porannego rytuału dnia. Tonik ma delikatny zapach bardzo naturalny, a więc rzekłabym, że nie czuć go kompletnie, a przechowywałam go w łazience na półce.
Z pewnością z dnia na dzień mogłam zauważyć kojące działanie toniku, a więc nie czułam iż moja skóra jest bardzo podrażniona i wrażliwa na czynniki zewnętrzne i inne preparaty kosmetyczne.
Dodatkowo tonik pozwala na lepsze wchłanianie kosmetyków nałożone zaraz po nim przez co moja cera była bardziej nawilżona i odżywiona.
Nie zauważyłam aby tonik ściągał cerę, czy spowodował jej pogarszanie, a wręcz przeciwnie. Stany zapalne na skórze zdecydowanie szybciej się goiły, a nowe nie pojawiały się wcale tak szybko.
Naskórek był zmiękczony i nawilżony. Tonik podobnie ma działanie wspomagające ochronę przeciwsłoneczną cóż myślę, że takich rzeczy gołym okiem nie zauważymy ale miejmy nadzieję, że to prawda tak samo jeśli chodzi o działanie antyoksydacyjne ;D
Podsumowując tonik wpadł w me gusta ponieważ nie zauważyłam żadnych minusów przy stosowaniu szkoda tylko, że już się skończył i nie ukrywam iż mógłby być go troszeczkę więcej w opakowaniu :) Jeśli chodzi o moje małe naczynko na policzku nie rozrosło się więcej.
zobacz również:
- Klub Blogera
- Nasze Konkursy
- Testy Blogerek
- Baza Blogerek