Miejsca intymne kobiety są bardzo wrażliwymi częściami jej ciała i nie jest tutaj trudno o infekcje. Gdy tylko flora bakteryjna pochwy zmienia się, to pojawiają się przykre dolegliwości. Dlatego warto się przed nimi chronić stosując chociażby:
naturalny płyn do higieny intymnej
bawełnianą bieliznę
osobny ręcznik do osuszania miejsc intymnych;
Do użycia wystarczy na prawdę malutka ilość – średniej wielkości groszek :)
Ważny jest też sposób mycia intymnych okolic – zawsze od przodu ku tyłowi.
Płyn dobrze się pieni i bardzo przyjemnie pachnie – zapach delikatnie cytrusowo-kwiatowy, przypomina mi zapachem szampon.
Do tej pory jak wspomniałam używałam do higieny intymnej mydeł Alepia. Jednak po stosowaniu tego płynu zauważyłam znacząco dłuższe uczucie świeżości. Dopiero teraz zauważyłam różnicę. Uczucie świeżości utrzymuje się znacznie dużej i za to wielki +
Płyn jest bardzo delikatny – nie uczulił mnie i nie wywołał pieczenia – a tego się nie ukrywam bałam najwięcej.
Jestem z tego płynu bardzo zadowolona i będę go używać chyba baaaaaardzo długo, bo jest mega wydajny. Płyn ten na stałe zagości w mojej łazience :)