Do jednych z pierwszych i bardziej widocznych oznak starzenia się skóry z pewnością można zaliczyć utratę młodzieńczego owalu twarzy oraz pojawiające się zmarszczki w okolicach ust. Jest to związane z stopniowym pogarszaniem się stanu skóry, utratą napięcia i gęstości. Są to naturalne procesy, których nie jesteśmy w stanie całkowicie zatrzymać, ale na szczęście istnieją metody, które potrafią je spowolnić.
Czytając artykuły na portalach internetowych lub przeglądając prasę możemy odnieść wrażenie, że rozwiązaniem tego problemu mogą być tylko zabiegi z wykorzystaniem wypełniaczy lub lifting chirurgiczny. Faktycznie te metody są ostatnio bardzo popularne i często nie można odmówić im skuteczności, ale nie zawsze są jedynym i najlepszym rozwiązaniem.
Świetną alternatywą dla tego rodzaju procedur mogą być zabiegi, które bazują na wykorzystaniu naturalnych mechanizmów naprawczych organizmu. Metody te charakteryzują się małą inwazyjnością. Opierają się na wiedzy, w jaki sposób funkcjonuje organizm i jakimi bodźcami można go stymulować. Wpisują się w zyskujący w ostatnich latach na popularności trend na zabiegi „ekologiczne”. Ich największym plusem jest to, że nie wymagają wprowadzania do organizmu żadnych syntetycznych substancji, których działania w przyszłości nigdy nie możemy być całkowicie pewni.
Należy do nich zabieg Scarlet RF, który umożliwia prawdziwe działanie naprawcze i anty-aging. Łączy on działanie lasera frakcyjnego z falami radiowymi i systemem 25 mikroigieł. Podczas zabiegu fale wprowadzane są w skórę właściwą oraz w tkankę podskórną i generują w niej ciepło. Bezpośrednie ogrzewanie warstw wewnętrznych zapewnia uzyskanie maksymalnych efektów oraz minimalizuje uszkodzenia na powierzchni skóry. W efekcie komórki odpowiedzialne za syntezę kolagenu zostają pobudzone, co poprawia elastyczność i jędrność skóry.
Poddając się zabiegowi Scarlet RF zyskujemy widoczną poprawę napięcia i zagęszczenia skóry. Zmarszczki w okolicy ust zostają wygładzone, a policzki uniesione, dzięki czemu niwelujemy tzw. „chomiki”. W rezultacie poprawia się cały owal twarzy. Dodatkowo cera nabiera zdrowego i młodzieńczego kolorytu, przez co wygląda na dużo młodszą. Co bardzo ważne, zabieg nie wymaga rekonwalescencji (rumień znika maksymalnie po 3 godzinach).
Dzięki aktywowaniu naturalnych procesów, efekt zabiegu również jest naturalny, ale przy tym bardzo wyraźny. Pozwala to wyeliminować ryzyko uzyskania przerysowanego, sztucznego wyglądu. O to właśnie powinno chodzić w zabiegach medycyny estetycznej. Większości pacjentek zależy przecież na uzyskaniu efektu odmłodzenia, a nie nadaniu twarzy nienaturalnego wyglądu.