Najlepszy dzbanek filtrujący wodę – opinie o AQUAPHOR PRESTIGE
12 września 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny
Dzbanek/ Filtr do wody AQUAPHOR PRESTIGE
Odkąd tylko zamieszkałam w Poznaniu i najnormalniej w świecie zaczęłam tu pić herbatę, zapragnęłam mieć dzbanek filtrujący wodę. Długo nie czekając udałam się do sklepu i zakupiłam tradycyjną Britę. Z wiadomych powodów. Marka zdazyła wyrobić sobie już dobrą opinię i balam się czegoś innego.
Od tego czasu woda z „dzbanka” służyła nam do robienia herbaty, na której nie znajdował się już osad, kubki się domywały a sam smak naparu był o wiele bardziej aromatyczny.
Ponadto woda jest dla mnie składnikiem maseczek, toników które robię sama. Dlatego post znalazł się na moim blogu.
Kiedy dowiedziałam się o możliwości przetestowania nowego dzbanka, nie znanej mi firmy, od razu się zgłosiłam. Można by się spytać po co, skoro miałam już jedno cudo w domu, ale skusiła mnie wizja większego czasu użytkowania filtra niż w Bricie. A i design nowego był o wiele bardziej miły dla oka.
Opis producenta
Prestige to zgrabny i poręczny filtr dzbankowy. Unikalna ruchoma pokrywka chroni wodę przed kurzem, a wskaźnik zużycia informuje, kiedy należy wymienić wkład. Wszystkie elementy filtra wykonane są z wysokiej jakości plastiku spożywczego.
Który filtr będzie dla mnie najlepszy?
Uniwersalny: Do wody twardej, Do wody miękkiej, Do wody chlorowanej.
*Usuwa wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia
*Nieznacznie obniża twardość wody
Specyfikacja
Wymiary: 253x117x255 mm
Pojemność dzbanka / lejka: 2,8 / 1,4 L
Pokrywa:ruchome żeberka, licznik
Wydajność: 300 L
Szybkość filtracji: 3-10 min/lejek
Usuwane zanieczyszczenia
Chlor: 100%
Produkty ropopochodne: 95%
Metale ciężkie: 99%
więcej informacji: www.aquaphor.pl
Zacznę od pokrywki, która urzekła mnie od razu, ale i również trochę zaniepokoiła. Wlot na wodę to ruchome żeberka obsługiwane za pomocą „dżwigni”(?). Wygląda to ciekawie, zapobiega dostaniu się kurzu do środka, ale obawiałam się, że przy wlewaniu wody będzie się ona rozpryskiwać. Nic takiego się na szczęście nie dzieje =)
Do góry umieszczony jest również licznik przypominający o zbliżającym się czasie wymiany filtra. Jest on w formie zegara i o wiele lepiej się go użytkuje niż w mojej „starej” Bricie.
Wykonanie całego dzbanka jest solidne, ale nie wiem jak z trwałością plastiku. Jakoś mnie nie korci żeby rzucać nim o podłogę, sprawdzając czy się rozsypie na kawałeczki.
Niestety kiedy chcę nalać sobie wody do szklanki, a w lejku jest jeszcze ta nieprzefiltrowana, przelewa się ona gdzieś bokami i rozpryskuje gdzieś indziej niż stoi szklanka.
Design bardzo mi się spodobał i myślę, że to jeden z ładniejszych, tego typu, produktów. Wygląda bardzo nowocześnie.
Woda jest smaczna, bardzo często piję ją samą, lub z syropem. Oczywiście gotuję z niej herbatę, czy kawę, która ma wtedy bardziej wyrazisty smak. Jak już pisałam wcześniej używam jej również do robienia własnych kosmetyków, ale także podlewam nią kwiaty. Ufam produktowi i jestem z niego bardzo zadowolona.
Sam filtr starcza na 3 miesiące, a nie jak w poprzednim moim dzbanku na 3-4 tygodnie. Jest więc bardziej ekonomiczny.
Jeśli planowałyście zakup takiego produktu, to bardzo wam go polecam. Mój poprzedni cudak powędrował do babci, a nowy nabytek zostawiłam sobie =)
A wy filtrujecie wodę? Miałyście kontakt z takimi produktami?
Testowała:
Sylwia – Wejdź do mnie i przekonaj się sam, że moje notki są rzetelne i szczegółowe. Potrafię zachęcić do produktu, więc jeśli masz coś godnego polecenia- napisz. Chętnie zajmę się recenzją kosmetyków naturalnych, a także wszelkimi produktami przeznaczonymi do twarzy…
Prowadzi bloga: http://po-prostu-pastelowe.blogspot.com/
Prowadzi bloga: http://po-prostu-pastelowe.blogspot.com/