Nadia Szagdaj. Sprawa pechowca – recenzja

15 stycznia 2020, dodał: Marta Dasińska
Artykuł zewnętrzny

Nadia Szagdaj:

Sprawa pechowca. Kroniki Klary Schulz – recenzja

 

Kryminał retro w klasycznym i bardzo dobrym wydaniu.
Klasyka i styl.
Wrocław na starej fotografii.
I bohaterka tak irracjonalna, że nie można jej nie polubić…

 

Klara łamie doszczętnie ramy obrazu kobiety zamkniętej w stereotypie, gdzie liczyły się piękne stroje, godne reprezentowanie męża, oddanie rodzinie i dzieciom. Szanowana pani doktorowa i prywatny detektyw-amator w jednym próbuje rozwiązać sprawy tragicznych i nieszczęśliwych wypadków. Policja drepta w miejscu, wszystko się komplikuje, a życie przestaje być barwną akwarelą…

Niezwykły klimat, oryginalny styl. Muzyka, świat artystów, krajobrazy, wspomnienia. Piękna lekcja historii utkana z koronki i pawich piór. A także kapelusze, koszmary, tatuaże, kody, symbole i nuty. Brawurowy dynamizm, koncertowo skonstruowana fabuła, silny oraz intrygujący charakter i arcyciekawe zakończenie. Książka angażująca, nieprzewidywalna, sympatyczna i niezwykle pozytywna. Idealna na zimowe, szare i ponure wieczory.

Polecam ciepło.

Od Wydawcy:

Pierwszy tom serii kryminałów retro o przygodach Klary Schulz.

Rok 1910. Na scenie opery w Breslau ginie sławny baryton. Choć początkowo wydaje się, że doszło do nieszczęśliwego wypadku, szybko wychodzi na jaw, że doszło do morderstwa – okrutnego i precyzyjnie zaplanowanego.

Na miejscu zbrodni zjawia się Klara Schulz, młoda kobieta, która marzy o karierze prywatnego detektywa. Nie wie jeszcze, że śpiewak nie jest jedyną ofiarą zabójcy. Nie wie też, ile to pierwsze śledztwo będzie kosztować ją samą…

 

 

 

 

 

 






Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz