„Mrok. Strażnicy Veridianu. Księga 2” – recenzja
29 grudnia 2011, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny
Mrok – Marianne Curley
Strażnicy Veridianu. Księga 2
Literatura stale przekonuje nas, że dla miłości można poświęcić wszystko. W jej imię poddać się największym poświęceniom, cierpieniom, a nawet złożyć w ofierze swoje życie. Można dyskutować o sensie takiego postępowania, jednak serce nie słucha rozumu, nie kieruje się argumentami, nie wypełnia rozkazów…
Nakazom sprzeciwia się też Isabel, głucha na potężny głos Loriana – nieśmiertelnego przewodniczącego Trybunału Straży. Za każdą cenę postanawia uratować Arkariana, porwanego przez okrutną Lathenię do Świata Podziemnego. Sprzyjają jej jedynie młodzi Strażnicy – Ethan, dla którego Arkarian przez wiele lat pozostawał i przyjacielem i ojcem, oraz Matt, którego troska o siostrę jest wręcz obsesją, a jego moce nie chcą się ujawnić, nawet po roku intensywnego treningu. Szczelina między światami wprowadza bohaterów w mrok, w świat pozbawiony światła, zamieszkany przez najdziwniejsze, koszmarne stworzenia. Prowadzi ich poprzez Próby, które wymagają stawienia czoła najgorszym lękom, najstraszniejszym przeczuciom i własnemu sercu, w którym też mieszkają demony. Mają jednak opiekunów – Johna, wrena który nie do końca stał się stworzeniem ciemności i Serę – ducha zamordowanej i uwięzionej na wyspie siostry Ethana. Arkarian jednak, przetrzymywany, torturowany i pozbawiony mocy przez podwładnych Bogini Chaosu może już nie doczekać ich przybycia. Czas biegnie nieubłagalnie, a w oddali słychać potworne wycie Piekielnych Ogarów…
W drugiej części swojej pasjonującej serii, autorka wprowadza nas w zupełnie inny klimat, nowy świat. Przesuwa ciężar gatunkowy powieści na historię z gatunku fantastycznego horroru, gdzie namacalny staje się strach i ból. Gdzie nie ma litości. Rodzą się upiorne myśli, więdnie nadzieja, koszmary stają się rzeczywistością. Umiejętność tworzenia nastroju, wybuchającego wręcz nadmiarem emocji, to cecha szczególna warsztatu pisarskiego. Autorka niebywale zaskakuje nas jednak zupełną odmiennością rozrastającej się fabuły, przedstawionych światów, a nawet zmianą narracji. Przedstawia też Arkariana, który swoją enigmatycznością intrygował już w pierwszej części powieści. Tutaj zostaje obdarty z mocy i tym sposobem staje się zupełnie ludzki, krwawiący i kochający. Właśnie taka charakterystyka pozwala nam dotrzeć do głębi jego serca, do uczuć, które skrywał pod maską opanowania i powściągliwości. Kolejny raz przekonujemy się, że z przeznaczeniem nie da się walczyć, nie można go obejść, czy stłamsić pod zasłoną powinności czy wyższego dobra. Poznajemy też Lathenię, która będąc bliźniaczką Loriana, jednak urodzoną jako drugie dziecko, nie może pogodzić się ze swoim losem. Jej pragnieniem jest kontrolowanie wszystkiego: umysłów śmiertelników, zagubionych dusz, istot światła, wszystkiego co żyje, a także umarłych, zamieszkujących mrok. Jej okrucieństwo i bezwzględność przekracza wszelkie wyobrażenie, a tym nielicznym, którym udało się wyłamać z jej potwornej armii, grozi stałe niebezpieczeństwo potwornej zemsty. Ochronić ich może tylko azyl Straży, jednak widmo śmierci, prześladować ich będzie już na zawsze. Podobnie jak piętno zdrajcy, czyż można bowiem ufać komuś, kto był wrogiem?
Barwność i wielowymiarowość postaci, ich autentyzm i niesamowity realizm sprawiają, że książkę czyta się z prawdziwą przyjemnością. Lekka fabuła została tutaj przesłonięta welonem mroku, bólu i strachu, nie traci jednak swojej zgrabnej, wielowymiarowej konstrukcji, która wciąga czytelnika w wir kolejnych wydarzeń. Rozrastają się światy i wymiary, cel jednak pozostaje niezmienny: chronić teraźniejszość przed manipulacjami Chaosu. Mimo że zmiany są już widoczne, armia ciemności rośnie w siłę i świat ogarnia bezmiar zła, Strażnicy odnaleźli klucz. Został on jednak pogrzebany w ruinach, między światami. A jak się okazuje, tylko najsilniejsi mają moc przeciwstawienia się rozkazom. I właśnie tacy Strażnicy zasługują na nagrodę. Walka wciąż trwa…
Lektura, podobnie jak jej poprzedniczka, fascynuje, czaruje i sprawia, że stajemy się świadkami niesamowitej przygody, intrygi rozciągniętej między wymiarami, walki Światła i Chaosu. Odwiecznych potęg, które ścierają się w brutalnej walce o dominację. Polecam gorąco i nie mogę doczekać się kontynuacji serii, która dostarcza niezapomnianych wrażeń i sprawia, że każdy wieczór może stać się przyjemny i pasjonujący. Szczególnie, jeśli zaczyna ginąć w mroku zachodzącego słońca…
Nakazom sprzeciwia się też Isabel, głucha na potężny głos Loriana – nieśmiertelnego przewodniczącego Trybunału Straży. Za każdą cenę postanawia uratować Arkariana, porwanego przez okrutną Lathenię do Świata Podziemnego. Sprzyjają jej jedynie młodzi Strażnicy – Ethan, dla którego Arkarian przez wiele lat pozostawał i przyjacielem i ojcem, oraz Matt, którego troska o siostrę jest wręcz obsesją, a jego moce nie chcą się ujawnić, nawet po roku intensywnego treningu. Szczelina między światami wprowadza bohaterów w mrok, w świat pozbawiony światła, zamieszkany przez najdziwniejsze, koszmarne stworzenia. Prowadzi ich poprzez Próby, które wymagają stawienia czoła najgorszym lękom, najstraszniejszym przeczuciom i własnemu sercu, w którym też mieszkają demony. Mają jednak opiekunów – Johna, wrena który nie do końca stał się stworzeniem ciemności i Serę – ducha zamordowanej i uwięzionej na wyspie siostry Ethana. Arkarian jednak, przetrzymywany, torturowany i pozbawiony mocy przez podwładnych Bogini Chaosu może już nie doczekać ich przybycia. Czas biegnie nieubłagalnie, a w oddali słychać potworne wycie Piekielnych Ogarów…
W drugiej części swojej pasjonującej serii, autorka wprowadza nas w zupełnie inny klimat, nowy świat. Przesuwa ciężar gatunkowy powieści na historię z gatunku fantastycznego horroru, gdzie namacalny staje się strach i ból. Gdzie nie ma litości. Rodzą się upiorne myśli, więdnie nadzieja, koszmary stają się rzeczywistością. Umiejętność tworzenia nastroju, wybuchającego wręcz nadmiarem emocji, to cecha szczególna warsztatu pisarskiego. Autorka niebywale zaskakuje nas jednak zupełną odmiennością rozrastającej się fabuły, przedstawionych światów, a nawet zmianą narracji. Przedstawia też Arkariana, który swoją enigmatycznością intrygował już w pierwszej części powieści. Tutaj zostaje obdarty z mocy i tym sposobem staje się zupełnie ludzki, krwawiący i kochający. Właśnie taka charakterystyka pozwala nam dotrzeć do głębi jego serca, do uczuć, które skrywał pod maską opanowania i powściągliwości. Kolejny raz przekonujemy się, że z przeznaczeniem nie da się walczyć, nie można go obejść, czy stłamsić pod zasłoną powinności czy wyższego dobra. Poznajemy też Lathenię, która będąc bliźniaczką Loriana, jednak urodzoną jako drugie dziecko, nie może pogodzić się ze swoim losem. Jej pragnieniem jest kontrolowanie wszystkiego: umysłów śmiertelników, zagubionych dusz, istot światła, wszystkiego co żyje, a także umarłych, zamieszkujących mrok. Jej okrucieństwo i bezwzględność przekracza wszelkie wyobrażenie, a tym nielicznym, którym udało się wyłamać z jej potwornej armii, grozi stałe niebezpieczeństwo potwornej zemsty. Ochronić ich może tylko azyl Straży, jednak widmo śmierci, prześladować ich będzie już na zawsze. Podobnie jak piętno zdrajcy, czyż można bowiem ufać komuś, kto był wrogiem?
Barwność i wielowymiarowość postaci, ich autentyzm i niesamowity realizm sprawiają, że książkę czyta się z prawdziwą przyjemnością. Lekka fabuła została tutaj przesłonięta welonem mroku, bólu i strachu, nie traci jednak swojej zgrabnej, wielowymiarowej konstrukcji, która wciąga czytelnika w wir kolejnych wydarzeń. Rozrastają się światy i wymiary, cel jednak pozostaje niezmienny: chronić teraźniejszość przed manipulacjami Chaosu. Mimo że zmiany są już widoczne, armia ciemności rośnie w siłę i świat ogarnia bezmiar zła, Strażnicy odnaleźli klucz. Został on jednak pogrzebany w ruinach, między światami. A jak się okazuje, tylko najsilniejsi mają moc przeciwstawienia się rozkazom. I właśnie tacy Strażnicy zasługują na nagrodę. Walka wciąż trwa…
Lektura, podobnie jak jej poprzedniczka, fascynuje, czaruje i sprawia, że stajemy się świadkami niesamowitej przygody, intrygi rozciągniętej między wymiarami, walki Światła i Chaosu. Odwiecznych potęg, które ścierają się w brutalnej walce o dominację. Polecam gorąco i nie mogę doczekać się kontynuacji serii, która dostarcza niezapomnianych wrażeń i sprawia, że każdy wieczór może stać się przyjemny i pasjonujący. Szczególnie, jeśli zaczyna ginąć w mroku zachodzącego słońca…
Marta D.
Książkę można kupić tutaj:
http://www.wydawnictwo-jaguar.pl/book.php?sr=straznicy-veridianu&bt=02-mrok#
Trzeci tom serii pojawi się w sprzedaży w 2012 roku:
http://www.wydawnictwo-jaguar.pl
Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu JAGUAR za udostępnienie egzemplarza promocyjnego
Redakcja