Mr. Nobody to skomplikowany film o życiu.
Niektórzy twierdzą, że jest odpowiedzią na Ciekawy Przypadek Benjamina Buttona i może coś w tym jest. W tak samo dziwny i niecodzienny sposób opowiada o tym, co dla nas wszystkich jest bliskie. O wyborach, jakich dokonujemy, uczuciach, związkach i błędach.
Główny bohater, Nemo Nobody (w tej roli, przynajmniej w wieku dorosłym występuje boski Jared Leto, skądinąd człowiek wielu talentów i lider zespołu 30 Seconds to Mars) różni się od wszystkich innych ludzi na świecie. Ponieważ pamięta przyszłość. Dokładniej rzecz biorąc, z góry zna wszystkie swoje przyszłości i wybory, których mógłby dokonać.
Film pokazuje wszystkie jego życia. Dowiadujemy się co by się stało, gdyby wsiadł do pociągu, a co, gdyby został na stacji. Poznajemy wszystkie przyszłe-niedoszłe żony i obserwujemy jak umiera. A robi to kilkanaście razy, w bardzo dziwnych okolicznościach. Jednocześnie dalej żyje.
Fabuła jako taka, przedstawiona jest z punktu widzenia bardzo starego Mr. Nobody, który – może to błogosławieństwo – nie pamięta swojego życia. Dojście do tego, które z jego żyć było prawdziwe jest przedstawione taki w sposób, że do końca nie możemy się oderwać.
Czy miłość w końcu zwycięża? Sprawdźcie.