Czy wiecie co to są ” swędzące ręce ” ?….Wiecie , na pewno wiecie….to stan, kiedy ręce same się trzęsą , żeby coś zrobić. Wówczas załącza się myślenie – ale co ? Brak odbiorcy, brak materiału . Ale, ale , niedawno pisałam o metamorfozach , no właśnie – można coś przerobić u siebie – małe coś , a cieszy :) I to zrobiłam ja – Kasia – dzisiejszego dnia, a właściwie – przed chwilką :)
Jak to się stało , spytacie . Siedziałam na łóżeczku i czytałam książeczkę , piłam herbateczkę i ani ani nie mogłam się skoncentrować na treści. Moje oczy wciąż, raz za razem spoglądały w moją prawą stronę
– a co tam stało i widniało – ano to…od lat ta sama szafka ….Może nie jest brzydka, ale już od dłuższego czasu krążyły nad moją głową latające myśli, które za nic nie dawały mi spokoju. Co by je ujarzmić postanowiłam coś zmienić – i powstała nowa odsłona :)
Każdy to potrafi – serio, bierzcie pędzel , białą farbę akrylową
– i do dzieła zmieniajcie co się da :)