Facet w rajtuzach! Pomyślicie – masakra. Jednak megginsy czyli legginsy dla mężczyzn opanowały Nowy Jork. Ten nowy trend dociera do Europy i zaczyna się pojawiać w londyńskich sklepach. Mimo, że są głosy sprzeciwu znane sklepy m.in. Asos czy Nordstrom wprowadzają je do swojej oferty.
Wąskie rurki dla Panów przyjęły się u nas bardzo szybko. Czy megginsy będą następne? Noszą już je Justin Biber czy Lenny Kravitz. Czy to wygląda męsko? Pojawiły się one na wybiegu m.in. Givenchy, Alexandra McQueena, MiharaYasuhiro i John Galiano.
Projektanci zapewniają, że są one uniwersalne ponieważ wyglądają dobrze zarówno do marynarek jak i t-shirtów. Można je nosić jako odzież wierzchnią ale również jak ocieplającą bieliznę zimą. Podkreślają sylwetkę. Tylko nie wyobrażam sobie mężczyzny eksponującego chude nogi bo przecież nie każdy ma je umięśnione i wysportowane.
Kolejny plus (który zapewniają producenci) to niski koszt „spodni”. Można kupować je często szukając wzorów, które najbardziej będą pasowały do osobowości, stylu itp.
Jak dla mnie to megginsom mówię stanowcze NIE. Nie zawsze kobiety wyglądają dobrze w legginsach a co dopiero facet w obcisłych rajstopach, w krótkim sweterku? Myślę, że Nasi Panowie bardzo się uśmieją widząc megginsy :)
A może są wśród Was miłośnicy tego trendu?