Na pytanie o ulubioną markę ubrań nie potrafię odpowiedzieć jednoznacznie… nigdy nie patrzę na metki, a logo nie jest dla mnie wyznacznikiem ani stylu ani jakości.
Jednak po chwili namysłu w głowie pojawia się myśl… Odzieżowe Pole! To moja marka! Może przez to, że ich firmowy sklep mieści się blisko mojego domu? Tak, że przechodząc obok i spoglądając na wystawę zawsze wypatrzę na niej coś dla siebie? Może dlatego, że firma kieruje swoje kolekcje do kobiet aktywnych,
niezależnych, otwartych na nowe trendy? Czyli dla mnie! Może dlatego, że kolekcje Odzieżowego Pola są sztuką. Trafiają do kobiet z pasją, świadomych swojej kobiecości, do kobiet potrafiących kreować swój wizerunek, a nie podążających ślepo za narzucanymi odgórnie trendami.
Co ciekawe, firma jest otwarta na Klientki i nowe wyzwania, poza podstawową kolekcją w sklepie zawsze można zamówić pojedyncze egzemplarze na indywidualne zamówienia np. suknie ślubne, wieczorowe, czy stroje sceniczne.
Dodatkowym atutem firmy jest fakt, że ostatnio zaangażowała się w działania na rzecz ekologii, co także pozytywnie wpłynęło na jej wizerunek. Najnowsza kolekcja Eko Ego została uszyta wyłącznie z ekologicznych i naturalnych materiałów: lnu, bawełny, konopi, juty, sizalu, ramii i jedwabiu, we współpracy z Instytutem Włókien Naturalnych. Ma ona na celu otworzenie mody na ekologię, tak by stała się elementem życia Klientek.
Znakiem kolekcji jest zielony ptaszek kiwi z napisem „Eko Ego”. Wśród ekologicznych ubrań znajdują się m.in. sukienki, płaszcze, t-shirty z intrygującymi hasłami (m.in. Jestem biodegradowalna, Prosto z POLA) oraz torby.
Odzieżowe Pole, przygotowując swoją pierwszą ekologiczną kolekcję, dołączyło jednocześnie do grona największych światowych projektantów mody, którzy popierają inicjatywę „No Global Warming” projektując ubrania z naturalnych włókien.
Ja w swojej kolekcji posiadam torbę, dwie bluzki, spódnicę oraz gorset z metką Odzieżowego Pola. Ubrania są wysokiej jakości i niektóre służą mi już kolejny rok.
Justyna M.