„Mitologia” – recenzja

1 grudnia 2011, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Mitologia
Skrypt badacza z obfitością miejsca na notatki, spostrzeżenia i wnioski
Dugald A. Steer

Mitologia to nie tylko książka. To dzieło niezwykłe, łapiące w pułapkę każdego czytelnika, który postanowił chociażby tylko zerknąć do środka…
W książce zawarto wiedzę dotyczącą bogów i herosów starożytnej Grecji, mieszkających w kryształowych pałacach na szczycie Olimpu oraz Rzymu, który czerpał całymi garściami z helleńskich wierzeń i dzieł sztuki. Odnajdujemy tu informacje na temat starożytnej Hellady i jej podziału terytorialnego oraz mitycznego, obrazowanego niezwykłymi rycinami. Sama ogromna mapa Grecji z czasów antycznych budzić może zachwyt i niepomierne zdziwienie nas współczesnych, którzy mamy przed oczami zupełnie inny obraz świata. Tutaj mamy możliwość spoglądania poprzez wieki. Mapa otoczona wiankiem bogów z ich najbardziej znanymi atrybutami przypomina, że w owym czasie niebo i ziemia były w posiadaniu wielu bogów, a ich hierarchia i pokrewieństwo do dnia dzisiejszego budzi niepomierny zachwyt i zdumienie. Po tak wielu stuleciach, my współcześni ciągle sięgamy w tę arcyciekawą przeszłość.
Autorzy tego niezwykłego podręcznika, zdając sobie zapewne sprawę z faktu, że pochodzenie i powstanie bogów, stworów i herosów jest arcytrudne do prześledzenia i dodatkowo bardzo skomplikowane, pomagają nam zamieszczając pięknie i dokładnie rozrysowane drzewo genealogiczne, wywodzące się od prapoczątków świata. A jak powszechnie wiadomo, na początku był Chaos. Trudno szukać podobnych i bardziej rzetelnych opracowań. Wystarczy jedno spojrzenie, by wytyczyć linię rodową Gorgon, wskazać pokrewieństwo między Cerberem a Hydrą, czy Pegaza połączyć z Meduzą i Posejdonem. Dodatkowo pochodzenie bogów znalazło swój mitologiczny opis, barwny i różnorodny wzbogacony pięknymi rysunkami i wyjaśnieniami. Nie są to jedynie wypisy z mitów. To także mądrze i systematycznie zebrane opracowania, studium o mitologii i jej omówienie.
Opracowanie dotyczące stworów i bestii przybliża nam postaci Syren, Harpii, Erynii, Smoków czy Sfinksa, którego tak naprawdę (i zupełnie niesłusznie) my, współcześni wiążemy z Egiptem. Kolejno, obracając wielkie karty książki, poznajemy początki ludzkości i związane z tym mity o Prometeuszu, Atlantydzie i potopie, który – jak wiadomo – stał się prapoczątkiem Hellady. Dalej odkrywamy szczegółowe informacje o Zeusie i jej zawistnej żonie Herze, Posejdonie i stworach zamieszkujących morskie odmęty, Hadesie i Persefonie oraz Orfeuszu, Aresie i Afrodycie, Dionizosie i wielu, wielu innych.
Możemy też odnaleźć rzymskie odpowiedniki greckich bóstw, zebrane w zgrabną tabelę, bo jak wiadomo, nazewnictwo bóstw z odwołaniami także sprawia współczesnym ogromne trudności. W tym ogromie danych, wiadomości i mitów odnajdziemy też schemat Partenonu wraz z opisem jego niezwykłej konstrukcji oraz mapę z prawdopodobną lokalizacją legendarnej Atlantydy. Niezwykle zachwycają duże rysunki, przedstawiające bóstwa lub ważne wydarzenia, bezpośrednio związane z mitologicznymi postaciami. Największe wrażenie wywarła na mnie rycina przedstawiająca Hadesa, a zwłaszcza jego psa Cerbera, który zachwyca swoim monumentalnym wyglądem, a jednocześnie przeraża ilością wielkich łbów.
Na zgrabnie dołączonych do książki dodatkowych elementach, niczym „książki w książce” możemy też odkryć podstawy alfabetu greckiego i katalog Wężosmoków, możemy też przeczytać fragmenty homeryckiej Odysei czy historię Króla Midasa spisaną przez Odyseusza.
Co więcej, w książce odnajdujemy zaklejone koperty, skrywające niezwykłe skarby. Możemy w nich odnaleźć kawałek złotego runa, liście świętego dębu czy wzór obola, którym płacono Charonowi za przewiezienie na drugą stronę Styksu (nazywanego też rzeką Nienawiści). Odnajdujemy jednocześnie wzór odczytywania przepowiedni i ozdobne karty do gry nazwanej Tartaros. Najbardziej jednakże kusi spora, krwistoczerwona koperta z wielkim napisem: „Puszka Pandory. Nie otwierać pod żadnym pozorem”. Cóż, niemal dla wszystkich jest jasne, jak słońce, że jest to jedna z pierwszych kopert, które otwieramy, po czym wybuchamy ogromnym śmiechem, odczytując słowa zawarte wewnątrz rozkładanej niespodzianki, brzmiące następująco: „Teraz już wiesz, jak musiała się czuć Pandora”. Ale jej udało się wytrzymać znacznie dłużej niż mnie, do czego przyznaję się zupełnie otwarcie.    Na marginesie każdej ze stron odkrywamy nadto niezliczone notatki badacza-podróżnika i poznajemy Grecję z czasów późniejszych, gdy Eleuzis, Kastria czy Sunion były już tylko ruinami. Jest to jednak nie tylko kilka dodatkowych informacji. To także opowieść, a na dobitkę tajemnicza zagadka o jego niewyjaśnionym zniknięciu.
Kończąc lekturę, znajdujemy w okładce kolejną niespodziankę – iście homeryckie pióro z nowoczesnym wnętrzem. Więcej nie zdradzę…
Książka jest ogromną skarbnicą wiedzy. Co więcej jest źródłem wszechstronnym i niezwykle obrazowym. Niesie ze sobą pewien mistycyzm, monumentalnego dzieła, a zarazem lekkość opowieści dla młodszego pokolenia. Mogę nawet powiedzieć, że zawiera w sobie pewną magię, która sprawia, że nie możemy oderwać się od lektury, sięgamy po nią raz za razem i ciągle spostrzegamy nowe fakty, pominięte podpisy, czy notatkę, która nam wcześniej umknęła. Zostałam oczarowana tym dziełem, tak innym, tak oryginalnym i tak wspaniale opracowanym, osadzonym w zupełnie niespotykanym schemacie, niż zwyczajna wielostronicowa epopeja czy traktat.
Polecam pozycję wszystkim mamom, które chcą podarować swoim dorastającym pociechom książkę, która uczy, bawi i fascynuje, a także niemal dosłyszalnym szeptem zaprasza do wspólnego studiowania. Genialny pomysł, niebanalne podejście do tematyki, cudowne opracowanie i oryginalne wydanie. Prawdziwa perełka, wśród dzieł wszelakich…
 
Książka do nabycia tutaj:
http://www.wydawnictwo-debit.pl/offer,458,mitologia.html
Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu DEBIT za udostępnienie egzemplarza promocyjnego –
Redakcja






FORUM - bieżące dyskusje

Naturalne kosmetyki
Sama robię kremy, ale to wymaga wysokiej higieny, bo inaczej krem się...
Typy mężczyzn
Maminsynki wychowane przez samotne matki. Tragedia... oni nie są zdolni do żadnego związku...
Jak można zostać dietetykiem
Kurs dietetyki też jest ok, jeśli ktoś się sam dokształca i interesuje swoją dziedziną.
leczenie niepłodnosci
Moim zdaniem leczenie nepłodności ma sens do 30. roku życia. Potem wzrasta znacznie ryzyko...