Tyle piszę o olejowaniu i ostatnio moja Czytelniczka zapytała mnie wprost : „Ale jak to robić?” — nie pomyślałam wcześniej o tym,żeby opisać Wam sposoby aplikowania oleju na włosy.
Ja najczęściej stosuję trzy sposoby o których chcę Wam napisać w tym poście.
TRZY METODY OLEJOWANIA WŁOSÓW
1) OLEJOWANIE NA SUCHE WŁOSY
Metoda polega na nałożeniu na suche włosy około 1-2 łyżek stołowych oleju i wmasowanie go w suche włosy a następnie zwinięcie w koczek i schowanie pod czepek. Często w celu lepszego wchłaniania się oleju we włosy, na czepek nakładam jeszcze ręcznik lub ubieram czapkę ;)
Nie przepadam za tą metodą, ponieważ podczas nakładania oleju na suche włosy dużo ich sobie wyrywam niechcący i plączę. Wolę metody poniższe.
2) OLEJOWANIE NA MOKRE WŁOSY
Myję włosy szamponem oczyszczającym, spłukuję, odsączam nadmiar wody z włosów w ręcznik lub bawełnianą koszulkę. Do małej miseczki nalewam ciepłą wodę do której dodaję około 2 łyżki stołowe oleju. Mieszam i w takiej „zupce olejowej” moczę włosy. Czekam aż napiją się one wystarczająco. Wmasowuję resztkę oleju i wylewam na głowę zawartość miseczki. Tak naolejowane włosy zawijam w koczek, pod czepek i czapkę ;)
3) OLEJOWANIE Z ODŻYWKĄ
Gdy nie mam czasu za długo trzymać tego wszystkiego na głowie, myję normalnie włosy i nakładam emolientową odżywkę (np. Garnier Avokado i masło Karite) do której dodaję 2-3 łyżki oleju.Czepek,czapka i trzymam około 30 minut. Spłukuję delikatnym szamponem (zwykle Babydream dla dzieci z Rossmana) i nakładam na moment jeszcze samą odżywkę.
Czas olejowania musicie dostosować do potrzeb Waszych włosów.
Ja mam cienkie, słabe włosy i mi wystarczy około 30 minut do 1 godziny. Niektóre osoby (zdrowe włosy) trzymają olej nawet całą noc – nie wydaje mi się żeby było to zdrowe dla włosów – może obciążyć cebulki i spowodować wypadanie.
PS : Na zdrowych włosach najlepiej sprawdza się olej kokosowy ;)
Polecam, warto – ja zlikwidowałam puszenie się włosów dzięki olejom.
ja tez mam potwornie suche włosy, może olejowanie zmieni ten stan rzeczy!
mam sporo olejków, ale nie wykorzystuję ich, teraz chyba muszę jednak zacząć kurację:)