Mech w ogrodzie nie zawsze jest ozdobą. Sprawdź, jak się go pozbyć

dodał: Ewelina Szadkowska
Spacerując po lesie, często zachwycamy się zielonymi połaciami mchu, które ożywiają przestrzeń. Często pojawia się także w tych częściach naszego ogrodu, które zatrzymują więcej wilgoci i nie przepuszczają zbyt wiele światła słonecznego. Jeśli rośnie na skalniakach, to można go pozostawić, jednak może zagłuszyć nasze rośliny, co jest wskazaniem do zwalczania go. Jak poradzić sobie z tym nieproszonym gościem?
Planując rozmieszczenie roślin w naszym ogrodzie, często nie przewidujemy, że przyroda może pokrzyżować nasze plany. W każdym ogrodzie są takie miejsca, w których gleba jest słabo przepuszczalna, a to pierwszy krok do powstania kolonii mchu. Jeśli na obniżonym terenie często zalega woda po opadach deszczu, to warto zmienić ten stan rzeczy, wysypując na nim pryzmę świeżej gleby z dodatkiem kompostu, która odmieni warunki rozwoju dla posadzonych tam roślin.
Tutaj najczęściej pojawia się mech
Sekretem odporności mchu na prace ogrodnicze są jego niewielkie wymagania glebowe. To roślina, która potrafi rozwinąć się w miejscach, które zwykle uznajemy za jałowe i nienadające się do jakiejkolwiek uprawy. Najczęściej rozwija się tam, gdzie nie podejmujemy żadnych działań rekultywacyjnych lub stosujemy nadmierne podlewanie, które eliminuje wszelką inną roślinność. W przeciwieństwie do niej, mech potrafi dostosować się do najtrudniejszych warunków. Jest w stanie przetrwać nawet promieniowanie kosmiczne, co doskonale obrazuje jego niespotykane właściwości adaptacyjne. Najbardziej irytująca jest jego obecność na naszym trawniku, wśród elementów kostki brukowej czy nawet na elewacji budynków.
Te warunki glebowe sprzyjają rozwojowi mchu
Mech może rosnąć niemal wszędzie, jednak zasadniczo sprzyja mu nadmierna ilość wody. Potrafi uzupełnić braki w naszym trawniku, a jeśli będziemy stosować zbyt rzadkie nawożenie, to zdominuje ogród, korzystając z tego, że inne rośliny będą słabo rosły. Częściej występuje na glebach kwaśnych niż zasadowych. Im bardziej przepuszczalne jest podłoże, tym trudniej jest mu zakorzenić się. Warto więc często spulchniać ziemię na grządkach i eliminować pojawiające się mchy, zanim zdążą rozwinąć się w większe grupy. W okresach suszy mech zanika samoczynnie, więc można pokonać go także poprzez czasowe ograniczenie podlewania. Jeśli gleba pod trawnikiem jest zbita, to powoduje zastój wody i wtedy niemal automatycznie pojawia się mech.
Walcząc z mchem, należy przygotować się na pracochłonne zabiegi, takie jak np. wertykulacja trawnika. Polega ona na nakłuwaniu jego podłoża, aby poprawić napowietrzenie i przepuszczalność gleby. Warto też zmierzyć kwasowość ziemi i rozsypać trochę wapna, które nada jej bardziej zasadowy odczyn. Należy także rozsądnie planować podlewanie oraz zastosować właściwy poziom nawożenia, który posłuży wyłącznie rozwojowi roślin uprawnych. Rozwój mchu ogranicza także regularne koszenie trawy.