Masło do ciała FlosLek – opinia blogerki

10 sierpnia 2012, dodał: RedHead-Girl
Artykuł zewnętrzny

Hej :)
Pora na kolejną recenzję dzięki mojemu ulubionemu portalowi Uroda i Zdrowie. Na koniec najnowszych recenzji zostawiłam sobie totalny best from the best! Masło do pielęgnacji ciała firmy FLOS-LEK Karite, Olej Babassu <3.

Zacznijmy jak zwykle od tego co możemy znaleźć na opakowaniu i stronie internetowej.
„Masło o bogatej konsystencji i przyjemnym delikatnie kremowym zapachu, polecane do codziennej pielęgnacji skóry przesuszonej, odwodnionej oraz normalnej, skłonnej do okresowego spadku nawilżenia.”
[…]
„Masło Karite, naturalne oleje roślinne : babassu, słonecznikowy i oliwa z oliwek rewitalizują, natłuszczają i zmiękczają skórę. Ekstrakt z noni łagodzi, wzmacnia i uelastycznia skórę suchą, wrażliwą i alergiczną. Latem masło doskonale regeneruje skórę przesuszoną i odwodnioną wskutek intensywnego opalania, a zimą wygładza, uelastycznia, nawilża i natłuszcza skórę, która jest poddana działaniu centralnego ogrzewania.”


Wizualnie mamy do czynienia z dużym eleganckim opakowaniem (240ml) z ładną, miłą dla oczu grafiką umieszczoną na wieczku. Po odkręceniu pojawia się kolejne zabespieczające wieczko, które wystarczy podnieść za wystający „dziubek”. A co w środku? Jasno zielone, bosko pachnące maślane masełko! Naprawdę nie spodziewałam się tak pięknego zapachu i jestem niesamowicie mile zaskoczona, dzięki temu jest moim numerem jeden wśród kosmetyków do nawilżania i pielęgnacji ciała.
Wracając do samego masła, to jest bardzo wydajne, wystarczy niewielka ilość aby nawilżyć całe nogi. Natychmiastowo odżywia i pozostawia miły dla oka blask.
Zwykle stosując balsamy, po paru godzinach nie było po nich śladu. Po wmasowaniu w skórę masła FLOS-LEK skóra pozostaje nawilżona aż do wieczora i dodatkowo cudownie pachnie ( tak będę to podkreślać 100 razy!) ;). Cena: ok. 22zł
Duży plus za to, że możecie kupić ich produkty w sklepie on-line KLIK

10/10

Testowała:

Katarzyna – mam 22 lata i mieszkam w małym miasteczku pod Krakowem. Ukończyłam szkołę kosmetyczną i interesuję się kosmetykami, modą, fotografią i wszystkim co tylko mnie pochłonie. Przez rok śledziłam różne blogi o modzie i życiu innych dziewczyn, aż w końcu sama odważyłam się zrobić swój pierwszy krok w czymś tak rozwijającym gust jak osobisty blog. Może nie mam jakiegoś stylu, ale kocham modę, kocham się nią bawić, próbować nowych rzeczy, uczyć się w czym jest mi dobrze, a co powinnam omijać szerokim łukiem. I przede wszystkim lubię testować nowe rzeczy, gdy coś jest świetne idzie zaraz w świat i jest wychwalane pod niebiosa. Ale jestem dość wymagająca i często nowe kosmetyki testuję wraz z mamą. Czasem okazuje się, że coś co nie pasuje młodej dziewczynie jest absolutnie rewelacyjne dla zadbanej kobiety 50+. Uzależnienia? Eyeliner, tusze do rzęs, lakiery do paznokci, błyszczyki i pastelowe pomadki do ust. (nick: RedHead-Girl)
Prowadzi bloga: http://forever-redhead-girl.blogspot.com/
Krem pod oczy Sylveco , Żel do depilacji JOANNA , Eyeliner Golden Rose ,






FORUM - bieżące dyskusje

Naturalne kosmetyki
Sama robię kremy, ale to wymaga wysokiej higieny, bo inaczej krem się...
Typy mężczyzn
Maminsynki wychowane przez samotne matki. Tragedia... oni nie są zdolni do żadnego związku...
Jak można zostać dietetykiem
Kurs dietetyki też jest ok, jeśli ktoś się sam dokształca i interesuje swoją dziedziną.
leczenie niepłodnosci
Moim zdaniem leczenie nepłodności ma sens do 30. roku życia. Potem wzrasta znacznie ryzyko...