Masełko do ust Bielenda – brzoskwinia

4 marca 2014, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Z przyjemnością prezentujemy troskliwy zestaw do ust: soczyście brzoskwiniowa seria do ust: masełko i błyszczyk, które miała okazje przetestować blogerka urodowa xladymonroex.blogspot.com/2014Ł

Masełko do ust TROSKLIWA BRZOSKWINIA skutecznie pielęgnuje i regeneruje delikatny naskórek ust, likwidując uczucie spierzchnięcia, ściągnięcia i suchości. Zawartość intensywnie regenerujących składników jak: masło karite, masło kakaowe i witamina E, sprawia, że skóra ust szybko się odnowi, odzyska miękkość i zdrowy wygląd. Delikatny, naturalny, brzoskwiniowy odcień oraz cudowny zapach świeżych brzoskwiń uczyni stosowanie przyjemnym, a TY zakochasz się w nim od pierwszej aplikacji.

Isohexadecane, Petrolatum (Nota N), Aqua (Water), Lanolin, Polyglyceryl-3-Diisostearate, Microcrystalline Wax, Butyrspermum Parkii (Shea Butter), Glycerin, Sucrose, Cera Alba (Beeswax), Parfum (Fragrance), Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Propylene Glycol, Rubus Idaeus Fruit Extract, Tocopheryl Acetate, Cetearyl Alcohol, Sodium Saccharin, Hydrogenated Polyisobutene, Palmitic Acid, Pottasium Sorbate, Sodium Benzoate, Ethylparaben, Mica.

Zawiera masło shea, masło kakaowe i witaminę E.
+ ma cudowny zapach,
+ solidne opakowanie, które nie otwiera się w torebce,
+ odpowiednia konsystencja, która nie utrudnia aplikacji,
+ masełko utrzymuje się na ustach przez jakiś czas, nie znika chwilę po aplikacji,
+ dobrze natłuszcza usta, dając przy tym ochronę przed czynnikami zewnętrznymi,
+ pozostawia usta nawilżone i miękkie,
+ ma niską cenę (około 7 zł),
+ nadaje delikatny, naturalny kolor.

 

– brak
Troskliwa brzoskwinia to małe, urocze masełko do ust firmy Bielenda. Producent mówi, że zakocham się w nim od pierwszej aplikacji… i tak własnie było! Pokochałam go za zapach soczystej, dojrzałej brzoskwini, za delikatny kolorek, który pozostawia na ustach, za nawilżenie oraz niewielką cenę :) Mały minusik za opakowanie, którego nie jestem fanką.
Balsam do ust skutecznie pielęgnuje i natłuszcza delikatny naskórek ust, likwidując uczucie spierzchnięcia, ściągnięcia i suchości. Zawartość intensywnie regenerującego olejku makadamia sprawia, że skóra ust szybko się odnowi, odzyska miękkość, właściwe nawilżenie i zdrowy wygląd. Delikatny, naturalny, brzoskiwniowy odcień oraz cudowny zapach świeżych brzoskiwiń uczyni stosowanie przyjemnym, a ty zakochasz się w nim od pierwszej aplikacji.
Zalety są bardzo podobne do zalet masełka.
+ ma cudowny zapach,
+ mój ulubiony typ opakowania- higieniczny i wygodny,
+ odpowiednia konsystencja, która nie utrudnia aplikacji,
+ nie jest lepki, ma lekką konsystencję,
+ pozostawia usta nawilżone,
+ ma niską cenę (około 7 zł),
+ nadaje delikatny, naturalny kolor.
– nie nawilża tak dobrze jak masełko.

 

 

Moje usta nie potrzebują dużego nawilżenia, zatem ten produkt jest dla nich idealny :) Preferuję ten rodzaj opakowania, nie przepadam za grzebaniem palcem w słoiczkach, bo uważam, że nie jest to higieniczne, więc bardziej przemawia do mnie balsam, jednak dla osób z większymi wymaganiami co do działania polecam masełko :)

 

Testowała:

xladymonroex.blogspot.com