Maseczka Dermo Minerały z glinką – opinia

17 października 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Uff wyrobiłam się i w tym tygodniu z maseczkami :) I chociaż teraz nie będzie to domowy sposób, bo dostałam do testów maseczkę, którą bardzo chciałam wypróbować na własnej skórze :

Maseczkę dostałam dzięki uprzejmości portalu:
uroda i zdrowie .
Bardzo lubię maseczki z glinką dlatego z przyjemnością ją przetestowałam :)

Na odwrocie zamieszczony jest skład no i oczywiście obietnica producenta ;) oraz jak powinno się ją stosować. Całe opakowanie łatwo przepołowić i wtedy spokojnie wystarcza na dwa użycia

W środku standardowo jak na glinkowe maseczki zielona maź po której przeistaczamy się w Fionę ;) Konsystencja samej maseczki bardzo przyjemna nie spływa z twarzy .

Oczywiście tak jak mówiłam efekt Fiony gwarantowany ale czego się nie robi by być chociaż trochę piękniejszą ^^. Jak widzicie brzegi już są jaśniejsze bo cała maseczka bardzo szybko zastyga na twarzy.

Po zaschnięciu wygląda się jeszcze gorzej :P i nie można nic mówić inaczej maseczka zaczyna się kruszyć dlatego 20 minut bez rozmów gwarantowane !

Podsumowując:

PLUSY:
+ nie wysusza
+ lekkie uczucie ściągnięcia
+ skóra jest wygładzona
+ skóra delikatna w dotyku
+ mam wrażenie jakby faktycznie skóra potrafiła oddychać :)
+ cena
+ skład

Minusów nie zauważyłam osobiście bardzo lubię takie maseczki w saszetkach, w których mamy odpowiednią zawartość specyfiku :)

A jak tam wasz tydzień z maseczkami?

Testowała:

Glammadame1990 – Raz grzeszna raz święta, dobra i zła, daje radość i rozpacz, jak żmija, jak miód, jak anioł i diabeł szczyt nad chmurami i przepaść bez dna, jest początkiem i końcem…
Prowadzi bloga: http://glammadame1990.blogspot.com/






FORUM - bieżące dyskusje

Naturalne kosmetyki
Sama robię kremy, ale to wymaga wysokiej higieny, bo inaczej krem się...
Typy mężczyzn
Maminsynki wychowane przez samotne matki. Tragedia... oni nie są zdolni do żadnego związku...
Jak można zostać dietetykiem
Kurs dietetyki też jest ok, jeśli ktoś się sam dokształca i interesuje swoją dziedziną.
leczenie niepłodnosci
Moim zdaniem leczenie nepłodności ma sens do 30. roku życia. Potem wzrasta znacznie ryzyko...