Opakowanie: Przychodzi do nas w kartoniku, dodatkowo zabezbieczonym folią. Jak dla mnie idealnie. Tubka o pojemności 20 ml. Zakończona jest podłużnym dozownikiem, który u mnie niestety nie jest zbyt estetycznie ścięty – jest postrzępiony co przy aplikacji na oczy zbyt miłe nie jest.
Zapach: Wydaje mi się, że to są właśnie te algi. Na początku pachniał mi ogórkiem, ale to raczej ekstrakt z alg. Tak czy inaczej pacznie bardzo ładnie i subtelnie.
Konsystencja: Delikatna, kremowa, koloru białego.
Moje odczucia: Kremu używałam regularnie przez około miesiąc. Pierwsze co zauważyłam to jego wydajność. Pod tym względem wypadł bardzo dobrze, przez te 31 dni nie zużyłam nawet połowy. Przez pierwsze kilka użyć nie mogłam przyzwyczaić się do niego. Pozostawiał lekki film, który niestety mnie drażnił. Na noc był ok, na dzień mi nie podchodził.
Co do efektów. Pomimo młodego wieku, moje geny nie pozwalają mi zachować bezzmarszczkowej skóry. Mam zmarchy mimiczne wokół oczu i znienawidzone wokół ust. Walczę jak mogę, niestety nie znikają. Pierwsze co zauważyłąm to nawilżenie. Ta partia twarzy jest u mnie nawilżona, ale mimo to poczułam dodatkową miękkość skóry. Minimalnie, ale to naprawdę minimalnie spłyciło mi się kilka zmarszczek mimicznych, które i tak były malutkie. Cienie jak były takie są.
Jest to krem ujędrniający, więc pewnie powinnam wypowiedzieć się w tym aspekcie. Zwiotczałej lub niejędrnej skóry wokół oczu nie mam. Może powieki mi opadają, ale krem tego nie załatwi. Nie poczułam ujędrnienia. Postanowiłam jednak połowę tubki oddać mojej mamie, może on jej pomoże i ujędrni jej skórę wokół oczu.
Dodatkowo mogę powiedzieć, że krem wyjęty z lodówki cudownie odprężał moją skórę :)
Ogólnie mówiąc, jest średniawy, dla osób potrzebujących odprężenia lub delikatnego nawilżenia będzie w sam raz. Jeśli ktoś chce zredukować zmarszczki, rozjaśnić worki, itp to niestety odpowiedni nie będzie.
Gdzie i za ile: u konsultantki, cena z katalogu 10 to 8,50 zł.
Skład:
Jeśli ktoś byłby zainteresowany zamówieniem kosmetyków Mariza, a nie ma konsultantki wśród znajomych, to serdecznie polecam kontakt z Mirką – [email protected]. Mirka realizuje zamówienia dla każdego. Niezależnie od ilości zamówionych kosmetyków płacicie ok. 6-7 zł (przepraszam, nie pamiętam dokłanie :P). Polecam kontakt z nią, jest przesympatyczną osobą, na pewno odpowie na Wasze pytania.