Marisha Pessl:
Neverworld Wake – recenzja
„Przyjaźń, jeśli jest głęboka, sprawia, że stajesz się ślepy na resztę świata. Staje się twoim ekskluzywnym klubem o ściśle pilnowanych granicach, niesprawiedliwym rozdziale zielonych kart, bogatej kulturze niezrozumiałej dla osób z zewnątrz.”
Neverworld Wake to niezwykle skomplikowana, zapętlona, pełna niedopowiedzeń i sekretów opowieść Beatrice, która fascynuje i nieustannie wzbudza emocje. Genialnie zbudowana fabuła, która permanentnie zaskakuje manipulacjami, kłamstwami i brutalnym łamaniem zasad przez bohaterów. Wszystko jest grą, zawiłą i niebezpieczną podróżą w czasie.
Autorka prezentuje wspaniałą sprawność w posługiwaniu się językiem i umiejętne tworzy atmosferę niepokoju i niepewności, która prześladuje bohaterów, a także rzuca swój cień na czytelnika. Jednocześnie to powieść wymagająca i trudna osadzona w świecie niesamowitym. Pokazuje siłę przyjaźni w jej wszystkich aspektach, w tym uwydatniając wady i różne oblicza bohaterów, z zarazem gorszą stronę każdego człowieka, która budzi się w chwilach kryzysu czy poczuciu bezsilności, kiedy prawda okazuje się nadal towarem deficytowym. Dołączamy do śmiertelnej rozgrywki, w której stawką jest wyrwanie się z otchłani Nieświata i zbudzenie z fatalnego koszmaru.
Marisha Pessl konsekwentnie buduje atmosferę podszytą niedowierzaniem i sporą dawką swoistego szaleństwa, chociaż nic nie dzieje się bez powodu. Potykamy się o mroczne sekrety, anatomię straty, podglądamy ciemną druga stronę bohaterów wplątane i wpisane w wątki anomalii czasowych. Książka bez wątpienia intensywna, trzyma w napięciu, a jednocześnie odkrywa dwubiegunowość ludzkiej psychiki, słodko-gorzki smak tajemnicy oraz szczerej aż do bólu nadziei.
Znajdziemy tu elementy kryminału, nastrój grozy, prywatne śledztwo i chęć odkrycia prawdy dawnej tragedii utkane w popisowej odsłonie wyobraźni autorki. Odnajdziemy tu również swoistą dziwność, która na pewno ten tytuł wyróżnia, ale absolutnie nie piętnuje. Wręcz przeciwnie, nadaje cech wspaniałej oryginalności. Nowatorska i mistrzowska hybryda literacka, całkiem inna, świeża, szokująca i gwarantująca wspaniałą literacką przyjemność.
Dużo wrażeń. To książka obok której nie można przejść obojętnie, powieść, którą naprawdę warto przeczytać. Cukierek z genialnym nadzieniem polecany każdemu fanowi fantastyki.