Mama ma prawo mieć zły dzień

27 sierpnia 2015, dodał: testujacarodzina
Artykuł zewnętrzny

Mama to tylko człowiek. Nie jesteśmy nadzwyczajnym gatunkiem, choć niektórzy pewnie tak uważają (Na pewno zalicza się do nich mój mąż). Mamy na pewno więcej obowiązków szczególnie, gdy karmi się piersią na żądanie tak jak ja. Nieprzespane noce, zmęczenie po całodziennym i czasem całonocnym bieganiu za synem. Szczególnie tak jak w moim przypadku, gdy mój kochany skarb ma niespożyte pokłady energii.

mama1
Wszędzie jest go pełno, wszędzie wejdzie, wszystko chce naraz, wszystko musi dotknąć- po prosty taki z niego ciekawy mały człowiek. Mój zawód nauczył mnie cierpliwości, wytrwałości i wszystko w swoim czasie, najlepiej małymi krokami. Jestem niespokojną duszą w tym pozytywnym znaczeniu. Mam ogromne pokłady energii wiadomo po kimś synuś to musi mieć. Jednak czasem przychodzi taki dzień, czasem krótka chwila, że nic się nie chce, wszystko mnie złości, zmęczenie bierze górę, frustracja ogarnia mnie na tyle, że „mam wszystkiego dość”. Nigdy nie odbija się to na moim synku, czasem tylko mąż pozna moje gorsze oblicze. Jeżeli czuję zwłaszcza wieczorem po całym dniu nieudanych prób ogarnięcia zaplanowanych spraw, że zaraz mnie rozniesie siadam w kuchni przy stole, zapalam świeczkę robię sobie ukochaną kawę oczywiście anatola i rozkoszuję się chwilą, że ten dzień się właśnie kończy. To mnie uspokaja, pozwala na chwilę oderwać się od tego co było powodem mojej frustracji. Każdy ma prawo mieć zły dzień. Może coś nam się nie udać, pójść w innym kierunku niż sobie zaplanowaliśmy. Tylko od nas zależy jak to się zakończy. Czy to się odbije na kimś, czy sami pomożemy sobie rozładować to napięcie, albo czy przyjmiemy pomoc od innych. Tylko to ostatnie przychodzi z największym trudem.
Jak wy radzicie sobie gdy dopada was zły dzień?????

zobacz również:

 

  1. Dodaj swój wpis na blogu!
  2. Dodaj profil w Bazie Blogerek
  3. Gorące dyskusje na forum – przyłącz się!
  4. Strefa Mamy – praktyczne porady
  5. Mini Poradnik – Macierzyństwo