Właśnie jak to jest z tym makijażem ? Czujecie się komfortowo bez make-upu na siłowni, czy może nakładacie makijaż ale po 20 minutach intensywnego cardio wyglądacie jeszcze gorzej niż bez ?
Jeśli chcesz czuć się komfortowo wykonaj makijaż, ale pamiętaj o umiarze i odpowiednio dobranych kosmetykach.
Na samym początku wykluczamy oczywiście cienie, róże, bronzery, linery. Ćwiczenie w „pełnym” makijażu może się zakończyć katastrofą- rozmazane oczy, czy spływający podkład na pewno nie pomoże Ci poczuć się lepiej.
Mówiąc o makijażu na siłownię mam na myśli tzw. „make-up no make-up”. Do zamaskowania niedoskonałości i poprawy kolorytu cery sprawdzą się lekkie podkłady/ pudry mineralne. Użycie lekkiego korektora rozświetlającego pod oczy czy maskującego punktowo niedoskonałości również nie stoi na przeszkodzie.
Podkreśl rzęsy tuszem najlepiej wodoodpornym. Jeżeli tego nie potrzebujesz użyj żelu modelującego brwi i rzęsy.
Co w przypadku kiedy prosto z pracy/ szkoły wybierasz się na siłownię?
Pełny makijaż powinnaś zmyć- najlepiej sprawdzą się tutaj chusteczki do demakijażu.
Pamiętaj aby zaraz po ćwiczeniach dokładnie zmyć nawet lekki makijaż. Dziewczynom z grzywkami polecam spinanie ich podczas ćwiczeń. Makijaż, grzywka i pot nie są dobrym rozwiązaniem dla skóry na czole i często mogą się tam pojawiać kłopotliwe wypryski.
Podczas ćwiczeń w domu makijaż jak najbardziej można sobie odpuścić ;)