Magia wspomnień – sentymentalna podróż do przeszłości

dodał: Redakcja
Opowiem Wam historię,która wydarzyła się naprawdę, opowiem historię moich dziadków i wspomnień z nimi związanymi. Opowiem Wam o pięknej magii wspomnień,które pozostaną ze mną na zawsze.
Moje najmilsze wspomnienie z babcią to było ( niestety już było i nie wróci więcej ponieważ moja ukochana babcia już nie żyje) jak jestem małą dziewczynką nie wiem może miałam z 5 – 6 lat i siedzę sobie na łóżku to wtedy się mówiło tapczanie w kuchni,tak w kuchni, bo nasza kuchnia była ogromna a moja babcia stoi przed stołem pochylona nad ogromną stolnicą i robi przepyszne pierogi .Ale te pierogi były mega pyszne ❤️ i dodatkowo do tych pierogów ruskich, z kapustą Babcia robi jeszcze bułeczki z marmoladą ale tą twardą marmoladą z
tamtych dawnych lat z papieru- pergaminu co się kupowało na wagę. Bułeczki świeżutkie, cieplutkie smakowały jak w najdroższej piekarni i a pierogi z najdroższej restauracji,mówię Wam smakowały wybornie. Dzisiaj bym dała wszystkie pieniądze, żeby wrócić do tamtych beztroskich czasów i smaków. I tak oto jako mała dziewczynka bawiąc się lalkami na tym tapczanie mam takie właśnie wspomnienie (obraz tego wspomnienia) związane z moją babcią która w każdy ale to w każdy piątek bez wyjątku robiła dla nas, całej rodziny 9 osobowej
właśnie te pyszne pierogi i bułeczki z marmoladą. Smak dzieciństwa niezapomniany ❤️, który na zawsze ze mną pozostanie.
Mojego dziadka pamiętam jak siedział w fotelu przed jeszcze czarno-białym telewizorem który może miał z 2 programy i dziadzio sobie siedział w tym fotelu i palił fajkę, popularne chyba to były te papierosy jak dobrze pamiętam. I dziadek abyśmy byli cicho, by mógł sobie spokojnie obejrzeć film to opowiadał nam historie różnego rodzaju to jak podczas wojny niemieckiemu żołnierzowi dał w mordę, albo, że wszystkich sąsiadów wywieźli to albo do Oświęcimia albo na Sybir a mojemu dziadziowi się udało szczęśliwie uniknąć wywózki ale dziadek tak to opowiadał (ale czy to była prawda czy nie to tylko mój dziadek wie) że my jako małe dzieci a było nas 4 w ogóle myśmy się nie bali tylko słuchali z otwartymi buziami tych
jego opowieści. Różności nam opowiadał albo po prostu wymyślał na poczekaniu bajkę z morałem dla nas. Zawsze czegoś ucząca była ta bajka. Także wspomnienie z dziadkiem jest może nie do końca miłe bo opowiadające o wojnie 2 światowej a wiadomo jak ona przebiegała ale mój dziadzio to w taki sposób nam opowiadał żeby jak najmniej nas to raniło. Nie mamy traumy ale miłe wspomnienia. Po wysłuchaniu dziadka opowieści musieliśmy iść do swoich pokoi i siedzieć cicho bo dziadek ogląda western w telewizji.
I to właśnie było miłe i bardzo mi tego teraz brakuje gdzie moja babcia piecze, wyrabia ciasto na pierogi, gotuje przeróżne potrawy i dania jak z najdroższej restauracji,a dziadek siedzący w swoim fotelu z fajką opowiada nam wspaniałe, niepowtarzalne, niezapomniane historie.
Szkoda, że ich oboje nie ma już wśród nas tylko pozostało po nich miłe, piękne wspomnienia i zdjęcia w albumie rodzinnym. To jest właśnie dla mnie magia piękna wspomnień.
Iwona
wyślij swoja historię na maila: [email protected] z dopiskiem Historia Prawdziwa. Dla autora najciekawszej historii przewidujemy paczkę z niespodzianką.