Paula McLain: „Madame Hemingway”
Książka przenosi nas w lata 20. XX wieku, do Paryża. Jej akcja jest osnuta wokół pełnej wzlotów i upadków miłości amerykańskiego pisarza Ernesta Hemingway’a i jego pierwszej żony – Hadley Richardson. Paula McLain tworzy więc fabularyzowaną biografię tego małżeństwa, korzystając z materiałów naukowych i biograficznych, w tym z korespondencji, rękopisów i utworów Hemingway’a, a zwłaszcza dzieła „Ruchome święto”. Narratorem tej opowieści jest właśnie Hadley, która wspomina zarówno swoje niezbyt udane dzieciństwo, jak i okoliczności poznania przyszłego męża i życie z nim. Snuje też refleksje na temat Paryża zapamiętanego z czasów pobytu w Europie – określa to miasto jako „chorobę, na którą nie ma lekarstwa”. Szczególnie odstręczający jest styl życia tamtejszej bohemy artystycznej, wyznającej swobodę obyczajową i nie stroniącej od używek. Z drugiej jednak strony Hemingway’owie obracają się wśród artystów, imponuje im blichtr salonów i nazwiska znane na całym świecie: Picasso, Ezra Pound, Henry James, Gertruda Stein, Paul Cezanne…
W tekst powieści są wplecione fragmenty, pisane kursywą, które cechuje narracja obiektywna – dotyczą one najczęściej zdrad, o których Hadley nie wiedziała. Dzięki nim poznajemy drugie oblicze Ernesta, skrzętnie skrywane przed światem.
Hadley jest bardzo szczera i bezpośrednia w nazywaniu rzeczy po imieniu. Sprzyja temu pierwszoosobowa narracja powieści. W jej początkowej części czytamy: „Przypominałam bardziej wiktoriański przeżytek niż nowoczesną chłopczycę”; „Pędziłam żywot starej panny rezydentki w mieszkaniu na pięterku w domu mojej starszej siostry Fonnie”. Jeszcze jako dorosła kobieta ciągle ma żal do matki, że bardziej kochała właśnie Fonnie niż ją.
To książka o wielkiej miłości i o niszczącej sile namiętności , która nie uznaje żadnych wartości. Madame Hemingway okazuje się postacią tragiczną – nie potrafi zmienić męża, a nie chce znosić upokorzenia związanego ze zdradą. Pozwala mu związać się z kochanką, a sama układa sobie życie z innym mężczyzną. Poznajemy tu nieznane powszechnie oblicze wielkiego człowieka, który ma jednak bardzo ludzkie słabości. W swym życiu miał cztery żony i niezliczone rzesze „przyjaciółek”, ale mimo otaczających go kobiet nie był szczęśliwy. Jego najwierniejszą towarzyszką stała się literatura – i to z nią „zdradził” wszystkie swoje kobiety. Tak jak kiedyś jego ojciec, zmarł śmiercią samobójczą, będącą wyrazem jego niezgody na świat i wielkiej wrażliwości.
Polecam gorąco tę fascynującą książkę o życiu – czyta się ją jednym tchem!
Ewa D.
Książkę poleca Wydawnictwo BUKOWY LAS – można kupić ją tutaj:
https://urodaizdrowie.pl/ballada-taniec-mrocznych-elfow-maggie-stiefvater-recenzja
Dziękujemy Wydawnictwu za udział w naszej akcji i przekazanie książek do recenzji –
Redakcja