Fascynująca historia, inspirowana prawdziwymi losami lekarki, żyjącej w Chinach za czasów panowania dynastii Ming.
Według Konfucjusza: „wykształcona kobieta to bezwartościowa kobieta”, a jednak Tan Yunxian – urodzona w elitarnej rodzinie, doświadczona przez śmierć, rozłąkę i samotność
– jest wychowywana przez dziadków tak, by być użyteczną.
Babcia, jedna z niewielu lekarek w Chinach, uczy ją podstaw chińskiej medycyny Czterech Badań: patrzenia, słuchania, dotykania i pytania. Od najmłodszych lat Yunxian zgłębia tajniki leczenia dolegliwości kobiecych. Towarzyszy jej przygotowująca się do roli położnej Meiling. Dziewczyny szybko się zaprzyjaźniają i przysięgają, że będą się wspierać już zawsze, dzieląc radości i trudy życia.
Na drodze ich przyjaźni staje teściowa, która zabrania im dalej pomagać kobietom. Wyznacza Tan rolę klasycznej żony – ma haftować pantofle na skrępowane stopy, recytować poezję, rodzić synów i na zawsze pozostać w murach rodzinnej posiadłości, Ogrodu Pachnących Rozkoszy. W jaki sposób Yunxian zdołała uwolnić się od tradycji, by wieść życie tak wpływowe, że wiele jej lekarstw stosuje się do tej pory, pięć wieków później?
Wybrane recenzje:
Lisa See ukazuje siłę kobiet żyjących świecie surowych ograniczeń.
„The Washington Post”
Książka „Krąg kobiet pani Tan” ma wszysto, czego można oczekiwać od przejmującej historii kobiecej przyjaźni.
Katie Couric Media
Wciagająca… Barwna… Pełna historycznych szczegółów… Łagodna, poruszająca opowieść o przyjaźni kobiet w świecie niewielkiej swobody.
Kirkus Reviews
Fragment książki:
– Rządzi nami również Siedem Emocji: uniesienie, złość, smutek, żal, zmartwienie, strach i przerażenie. Spośród Pięciu Zmęczeń zwłaszcza trzy dotyczą kobiet: zmęczenie z powodu żalu po stracie dziecka lub męża, zmęczenie z powodu zmartwień finansowych, krnąbrnego męża lub chorego dziecka oraz zmęczenie z powodu prób podniesienia rodziny do wyższego statusu. Kobiety są podatne na Pięć Zmęczeń, za to mężczyźni mogą paść ofiarą Czterech Wad: pijaństwa, pożądania, pragnienia bogactwa i gniewu.
A teraz opowiedz mi o Pięciu Śmierciach.
– Są wynikiem porodu, strachu, uduszenia, koszmaru i utonięcia.
– Bardzo dobrze. A jak diagnozujemy chorobę?
– Za pomocą Czterech Badań. – Wyliczam na palcach:
– Patrzymy, pytamy i słuchamy, wąchamy i mierzymy puls.
Babcia kiwa głową z aprobatą.
– Przez cały czas powinnaś wypatrywać przejawów dysharmonii. Ja oceniam wzrokiem, czy skóra więdnie, czy kwitnie. Czy jest błyszcząca i wilgotna, taka jak być powinna, czy też podrażniona, napięta, pozbawiona blasku, czerwona, biała lub żółtawa. Słyszę jęki, westchnienia i odgłosy rozpaczy, ale nasłuchuję też siły, słabości oraz wysokich i niskich tonów.
Nosem wyczuwam zapach choroby, dowód, że coś jest nie tak tylko trochę lub bardzo, kiedy czuję woń gnijącego mięsa.
Zadaję moim pacjentom pytania, żeby zajrzeć im do duszy.
Spośród Czterech Badań najważniejszym narzędziem diagnostycznym, z którego będziesz korzystać w przyszłości, jest sztuka mierzenia pulsu.
Chwyta mnie za rękę i przyciąga do siebie.
– Zanim odwiedzimy panią Huang, spróbujemy odczytać podstawowy puls. Umieść trzy palce tuż poniżej lewej kości nadgarstka. Stosuje się trzy poziomy nacisku, którymi nauczysz się operować: lekki, średni i mocny. Użyjesz ich na każdym nadgarstku i otrzymasz łącznie sześć odczytów.
Przesuwa moje palce do zagłębienia nadgarstka, do miejsca, z którego wychodzą kości palca wskazującego.
– To miejsce nazywamy granicą ryb. Znajduje się na kanale płuc. – Lekko naciska na moje palce, abym mogła poczuć puls wyraźniej. – Teraz czujesz puls wątroby. Możesz ocenić stan kobiety, jeśli to, co wyczujesz, przeniesiesz w głąb siebie.
Z czasem nauczysz się rozróżniać dwadzieścia osiem różnych, specyficznych rodzajów pulsu. Kiedy nabierzesz doświadczenia, być może poznasz ich jeszcze więcej.
– Milknie. – Powiedz mi, Yunxian, jak określisz puls dudniący?
– Puls dudniący przypomina szczypior – odpowiadam.
– Jest mocny na zewnątrz, ale pusty w środku.
– A o czym informuje?
– O zaburzeniach krwi.
– A puls nitkowaty?
– Napięty jak struna erhu. Pokazuje stagnację ciała.
– A co czujesz na moim nadgarstku?
Wpatruję się w babcię. Potrafię recytować definicje, ale jeszcze nie potrafię oceniać.
Zdejmuje moje palce ze swojego nadgarstka.
– Wystarczy na dzisiaj. Do nauki oceny pulsu trzeba miesięcy, jeśli nie lat. Zajmijmy się innym tematem: objawami. Mówi się, że osobliwe symptomy są tak liczne, jak kolce jeża… Od ponad miesiąca towarzyszę babci, która leczy kobiety z naszej rodziny i ich dzieci, mieszkające z nami pod jednym dachem.
Dotykają je pospolite dolegliwości – przeziębienia, kaszel i ból gardła
– a babcia zawsze wypatruje oznak ospy.
– Każde dziecko przynosi ze sobą na świat
truciznę płodową – wyjaśnia mi babcia.
– Trucizna płodowa jest skutkiem zanieczyszczenia znajdującego się w pałacu dziecka na długo przed narodzinami.
Czasami pojawia się dlatego, że matka i ojciec pili, gdy Esencja spotkała się z Krwią, lub matka spożywała zbyt wiele pikantnych potraw, ale może również zostać przyswojona
podczas porodu, kiedy odchody płodu, włosy lub zakrzepła krew matki trafią do ust niemowlęcia. Może dać o sobie znać w dowolnym momencie. U chłopców często objawia się pod
postacią snów, które przychodzą w wieku dwunastu czy trzynastu lat. Jednak najczęstszym wykwitem spowodowanym trucizną płodową jest ospa. Choroba przetacza się przez nasz wielki kraj co trzy lata, kiedy bogini ospy wyłania się z ukrycia i rozsiewa swoje niebiańskie kwiaty.
Zarazę najlepiej utrzymać z dala, zapraszając mistrza roznoszącego ospę.
– Naprawdę przykleja strupy chorych do nosów dzieci? – pytam, krzywiąc się.
– Nazywa się to wariolizacją, stosujemy ją w Chinach od stuleci – odpowiada babcia. – Odbywa się różnymi metodami. Niektórzy mistrzowie zbierają ropę, która wycieka z owrzodzeń, a następnie rozprowadzają ją na skaleczeniu lub nakładają odrobinę wydzieliny u podstawy nosa. Czasami mistrz rozdrabnia wysuszone strupy,
a następnie za pomocą trzciny, z pewnej odległości, aplikuje proszek do nosa dziecka.
Czasami, gdy matka nie może sobie pozwolić na wynajęcie mistrza, ubiera dziecko w stroje noszone przez innego malucha, który zmarł na tę chorobę. Te sposoby nie są wolne od ryzyka.
Dziecko może zachorować na łagodną postać ospy. Niektóre kończą z bliznami. Inne nawet umierają. Ale jeśli przetrwają dni
choroby, większość bez problemów osiągnie wiek dorosły.
Zapamiętaj, że zapobieganie jest najważniejszą gałęzią medycyny.
Już mam zapytać, dlaczego moi bracia i ja nie mieliśmy wariolizacji, ale babcia kieruje rozmowę na inne tory.
– Dzięki temu, że w dzieciństwie odwiedził mnie mistrz roznoszenia ospy, przez lata mogłam leczyć dotkniętych nią pacjentów. Jeśli ta choroba kiedykolwiek pojawi się w twoim domu, oto co powinnaś zrobić… – Po kilku minutach znów zmienia temat. – Chłopcy i dziewczęta, mężczyźni i kobiety są zasadniczo tacy sami, miewają wysypki skórne, rozstrój żołądka, podagrę i tym podobne, różni ich tylko rola Krwi; w życiu kobiet jest znacznie ważniejsza z powodu miesiączek, ciąży, porodu i okresu poporodowego. – Widząc moje zaczerwienione policzki, dodaje: – W medycynie nie ma miejsca na wstyd. To naturalne rzeczy występujące u kobiet.
Sama zobaczysz, że większość przypadłości, które leczę, ma związek z dolegliwościami poniżej pasa, ponieważ my bardziej niż mężczyźni jesteśmy narażone na atak szkodliwych
pierwiastków. My musimy nieść pomoc kobietom w naszym domu.
Uśmiecham się. Za każdym razem, gdy mówi „my”, nabieram większej pewności siebie.
Lisa See – (ur. 18 lutego 1955 w Paryżu) Amerykańska pisarka pochodzenia chińskiego.
W swoich powieściach ukazuje chińską kulturę, tradycje i zwyczaje widziane często oczami kobiet.
W latach 1983–1996 pracowała dla tygodnika literackiego Publishers Weekly jako lokalna korespondentka z zachodniego wybrzeża. Pisywała i nadal pisuje dla takich pism jak Vogue, Self i More.
Krąg kobiet Lady Tan jest inspirowana prawdziwą historią Tan Yunxian – kobiety urodzonej w XV wieku, która została lekarzem kobiet i dziewcząt.
Premiera: 29.01.2025