Osiągnięcia nanotechnologii we współczesnej kosmetologii to istne dobrodziejstwo dla naszej skóry. Właściwości tego typu kosmetyków są nieocenione, działają na głębokie warstwy skóry i powodują, że jest ona odpowiednio odżywiona, nawilżona i przygotowana na walkę ze starzeniem się. Poniżej prezentujemy liposomowe serum C INTENSE, które można nabyć w sklepie COSMABELL.PL:
Obietnice producenta:
C Intense to nowoczesny preparat przeznaczony do pielęgnacji skóry twarzy i ciała. Dzięki zastosowaniu najnowszych osiągnięć nanotechnologii C Intense wyróżnia się niezwykłą głębokością wnikania składników aktywnych, która zapewnia nieosiągalną dotąd skuteczność działania! Przewagą serum C Intense jest zastosowanie nanotechnologii. Obecnie ta metoda jest jedną z bardziej interesujących dla kosmetologów metodą przenikania substancji aktywnych przez skórę. Większość produktów kosmetycznych działa na powierzchniowe warstwy skóry, nie docierając do jej żywych warstw. W wyniku wieloletnich badań udało się opracować metodę umożliwiającą transport cennych składników do głębszych warstw skóry.
SKŁAD: AQUA, GLYCERIN, PROPANEDIOL, ASCORBYL GLUCOSIDE, MORUS ALBA ROOT EXTRACT, PALMITOYL TRIPEPTIDE-5, SODIUM HYALURONATE, XANTHAN GUM, TRIDECETH-9, PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL, LECITHIN, ALCOHOL, POLYSORBATE 20, PROPYLENE GLYCOL, SODIUM HYDROXIDE, SODIUM CHLORIDE, SODIUM CHOLATE, RETINYL PALMITATE, TOCOPHEROL, PHENOXYETHANOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, PARFUM, D-LIMONENE, LINALOOL, CITRAL, CITRONELLOL.
30 ml kosztuje 109,00 zł w dobrych sklepach internetowych, np. w tym
Moim zdaniem:
Witaminy C nie muszę nikomu przedstawiać. Znana od pokoleń ze swoich właściwości wspomagających odporność, znalazła również swoje zastosowanie w kosmetyce. Zawarty w niej kwas askorbinowy jest silnym przeciwutleniaczem wolnych rodników, tym samym spowalnia procesy starzenia się skóry. W wieku 27 lat powinnam pomyśleć o przyszłości mojej skóry, co by jej młodym wyglądem cieszyć się jak najdłużej, dlatego do swojej codziennej pielęgnacji twarzy wprowadziłam liposomowe serum C Intense na bazie stabilnej witaminy C.
To, że serum Cosmobell jest liposomowe oznacza, że jego aktywne składniki, takie jak tytułowa witamina C, a także kwas hialuronowy, tripeptyd kwasu palmitynowego oraz ekstrakt z korzenia białej morwy, zamknięte są w strukturach, które ułatwiają ich przenikanie do wnętrza skóry. Oznacza to, że serum nie działa powierzchownie, ale dociera do głębszych warstw skóry.
W niedużej, ciemnobrązowej szklanej buteleczce znajduje się 30 ml produktu o żelowo- wodnistej konsystencji oraz delikatnie kremowym, półprzezroczystym zabarwieniu. Buteleczka wyposażona jest w prostą pipetkę, która bardzo ułatwia aplikację i pozwala na wygodne oraz higieniczne stosowanie serum. Pipetka ma białe, gumowe zakończenie, otoczone grubą obrączką w kolorze matowego złota. Całość sprawia wrażenie luksusowego produktu. Coś w tym jest, bo cena kosmetyku sięga powyżej 100,00 zł.
Serum ma troszkę cierpki, cytrusowy zapach. Nie wszystkim może się spodobać, mnie zupełnie nie przeszkadza, że czuć kwaskowatą nutę podczas aplikowania. Serum jest bardzo wydajne, zawartość jednej pipetki pozwala na wsmarowanie produktu w skórę twarzy i szyi. Liposomowy kosmetyk stosuję na noc, po dokładnym demakijażu i oczyszczeniu skóry. Jest ostatnim etapem mojej wieczornej pielęgnacji, chociaż zdarzyło mi się raz czy dwa wpuścić kilka jego kropel do maseczki, np. ze spiruliny, dzięki czemu jej oddziaływanie na skórę było jeszcze lepsze. Serum rozprowadzam kulistymi ruchami po twarzy i szyi. Bardzo szybko się wchłania. Nie pozostawia po sobie lepkiego czy tłustego filmu, nie powoduje żadnego dyskomfortu, chociaż natychmiast po nałożeniu lekko napina skórę, ale równie szybko „puszcza”. Serum C Intense nie podrażnia, nie uczula, ani nie przesusza. Nie pojawiają się po nim żadne zaczerwienienia, nie zapycha porów, nie ma przykrych niespodzianek podczas jego stosowania. Przeznaczone jest dla wszystkich typów cery.
Na efekty działania serum musiałam chwilę poczekać, nie jest to produkt dający błyskawiczne efekty. Wierzę jednak, że warto było na nie czekać i że będą długofalowe ;) Jak już wiecie, serum stosuję na noc. O poranku skóra jest uspokojona i delikatnie nawilżona. Przy regularnym stosowaniu, zauważyłam poprawę w jędrności i napięciu skóry, a także nieznaczną sprężystości. Ponadto koloryt skóry jest wyrównany, a wydzielanie sebum i błyszczenie skóry unormowane. Dodatkowo przyuważyłam, że przebarwienia szybciej bledną ( w końcu! ). Dzięki serum kondycja skóry ma się lepiej, a ponadto mniejsze zmarszczki są wygładzone. Myślę, że jeszcze troszkę i te większe też będą „podprasowane”. No i mam nadzieję, że, gdy serum dobije dna, efekt odmłodzenia tylko się wzmocni ;) Równocześnie z serum Cosmobell zaczęłam stosować żel do mycia twarzy z kwasem migdałowym Norel ( myślę, że jego recenzja też ukaże się na blogu ) i albo mi się wydaje, albo ta dwójka okaże się moim wybawieniem w potyczkach z podskórnymi grudkami. Nie chcę zapeszyć, ale odkąd produkty te zagościły w mojej pielęgnacji, zauważyłam, że są one jakby drobniejsze, jest ich jakby mniej, słabiej rzucają się w oczy, dają się ładniej zakamuflować makijażem.
Uważam, że liposomowe serum do twarzy na bazie stabilnej witaminy C Cosmobell jest świetnym produktem, który zadba o naszą skórę sprawiając, że na długo pozostanie młoda, piękna i zdrowa. Serum to skutecznie przekonało mnie do kosmetycznych właściwości witaminy C, którą zamierzam na stałe wprowadzić do pielęgnacji mojej problematycznej skóry twarzy.