Le Petit Marseillais mleczko do bardzo suchej skóry
No i stało się ! Znów się zakochałam :-) Z bólem serca muszę przyznać , że nie jestem zbyt stała w uczuciach – zwłaszcza , jeśli chodzi o kosmetyki :-) Tym razem miłością mojego życia – przynajmniej do czasu , aż nie znajdę nowej :-) zostało mleczko nawilżające z masłem shea , słodkim migdałem i olejkiem arganowym firmy Le Petit Marseillais .
Mleczko zamknięte jest w pomarańczowej plastikowej butelce z pompką , dzięki czemu jego aplikacja jest niezwykle łatwa i przyjemna . Za opakowanie o pojemności 250 ml musimy zapłacić od 16 do 20 złotych w zależności od tego gdzie kupujemy .
Mleczko według danych producenta przeznaczone jest do skóry bardzo suchej , lecz równie świetnie się sprawdza na skórze normalnej czy lekko przesuszonej . Ma dość gęstą konsystencję , która świetnie się wchłania i jest dość wydajne . A co najważniejsze … obłędnie pachnie ! Ma najprzyjemniejszy zapach ze wszystkich kosmetyków jakich używałam do tej pory – stąd też się wzięła moja miłość do niego :-) Cudowny zapach tego mleczka kojarzy mi się ze słodkim zapachem lodów waniliowych z czasów dzieciństwa , kiedy to były one produkowane z prawdziwego mleka , a nie sztucznie pędzone . Musicie koniecznie je wypróbować i poczuć ten jakże cudowny , słodki zapach :-) Zapach utrzymuje się bardzo długo na ciele – nawet kilkanaście godzin , z tym , że z czasem jego intensywność maleje . Skóra po użyciu balsamu jest gładka , pięknie pachnąca i przyjemna w dotyku . Polecam :-) Ja z pewnością kupię jeszcze nie jedno opakowanie .