Krokodyl ;) + urodzinowo
Lubię pozytywne zaskoczenia (nic odkrywczego, chyba każdy lubi :)), jednak statystycznie jeśli chodzi o lakiery, a konkretnie porównanie ich odcieni w buteleczce i na paznokciu, to częściej jestem rozczarowana.
Rozczarowania kolorystycznego spodziewałam się właśnie po lakierze MiniMax firmy Eveline nr 782 – kolor w buteleczce totalnie mi nie podszedł – zgaszona kremowa zieleń. Byłam przekonana, że efekt na paznokciach nie zrobi na mnie dobrego wrażenia.
Jakież było moje zdziwienie, gdy po pomalowaniu paznokci oczom mym ukazał się ciekawy odcień krokodylkowej zieleni (nie tak zgaszonej, jak wydawało się w opakowaniu) z mocno żelkowym wykończeniem – na zdjęciu są paznokcie bez topa, więc same możecie ocenić błysk ;)
Opakowanie i jego funkcjonalność nadal mi się podoba (chociaż odrobinę skróciłabym pędzelek). Na pazurkach mam 2 warstwy, które schną szybciutko, a całość trzymała się nienaruszona… znów 5 dni, czyli do dnia zmycia.
5 ml lakieru kosztuje około 5 zł.
Chyba poszukam ich gdzieś stacjonarnie, bo trwałością wręcz grzeszą ;)
Testowała:
Kasia – Dwudziestodwuletnia studentka chemii, obecnie dążąca wielkimi krokami do magisterki. Zafascynowana składami kosmetyków, samoróbstwem kosmetycznym, ciekawymi domowymi sposobami urodowymi oraz wyszukiwaniem informacji na temat poszczególnych składników. Bardzo zadowolona ze swojego rozwijającego się bloga ;)
Prowadzi bloga: http://kascysko.blogspot.com/