W moich wrześniowych testach nowych kosmetyków pierwsze miejsce otrzymuje biały lakier INGRID – Love Story od firmy Verona Products Professional. Dotąd używałam białego lakieru w małych buteleczkach typu 5 ml, bo jakoś rzadko widziałam potrzebę malowania paznokci nabiały kolor. Do tego w małych pojemnościach występowały małe i krótkie pędzelki, co sprawiało ,że malowanie stawało się męczącą i precyzyjną robótką… Tymczasem lakier INGRID to pojemność aż 10 ml, która zachęca do częstszych eksperymentów z bielą paznokci i pasującymi do niej stylizacjami.
Do tego lakieru przekonałam się na 100% już przy pierwszym użyciu! Konsystencję ma taką jak zawsze sobie marzyłam, że powinien mieć lakier. Rozprowadza się zadziwiająco łatwo, a gruby wygodny pędzelek sprawia, że malowanie trwa parę chwil! Do tego nie ma tak irytującego zapachu, który w przypadku innych lakierów sprawiał, że natychmiast otwierałam okno bez względu na pogodę… Moje paznokcie są w parę minut gotowe do tego, by zachwycać! Nie wymaga poprawek, na paznokciach nie tworzą się smugi czy grubsze warstwy, co w przypadku białych lakierów jest szczególnie widoczne… Jest dość trwały, nie uszkadza się od byle uderzenia o twarde przedmioty. Oto efekt: