W najnowszej produkcji Disneya brak tego, co kino dla dzieci oferuje dziś w nadmiarze – doskonałej animacji czy trójwymiarowego podkręcenia efektów. Kubuś i przyjaciele przypomina raczej o tym, co w bajkach było najcenniejsze kiedyś.
Stumilowy las przypomina ilustracje z książek, które kiedyś czytano dzieciom na dobranoc. Nie zabraknie w nim żadnej z postaci doskonale znanej z literackiego pierwowzoru. Kubuś Puchatek jak zawsze, walczy ze swoim nienasyconym apetytem i wiecznie pustym żołądkiem, Królik niestrudzenie dba o swoje marchewki, Kłapouchy szuka ogona, mama Kangurzyca dzierga sweterek dla Maleństwa, a Tygrysek chce po prostu brykać.
Jednak to nie są jedyne zajęcia zwierzątek. Z pozostawionej przez Krzysia wiadomości bohaterowie odczytują, że chłopiec został porwany przez potwora. Miłość do przyjaciela bierze górę nad strachem i wszyscy postanawiają go schwytać i uwolnić Krzysia.
Wszyscy bohaterowie gotowi są do największych poświęceń dla ratowania siebie nawzajem. Uczą zarówno dzieci jak i dorosłych, że to troska o bliskich i przyjaźń są najważniejsze. Kubuś i przyjaciele to bajka, na którą bez zahamowań można zabrać własne pociechy, a i dla nas będzie przyjemnym powrotem do dziecięcych lat.
